Oczywiście ściąga. Wyjątkowo trzymałem wtedy kierownice dwoma rękoma, a zazwyczaj jakiś sms się piszę lub za rękę dziewczynę trzymam.
W końcu to autostrada, prosta droga to po co trzymać dwoma rękoma; przecież jest bezpiecznie
Kierownice musiałem w mgnieniu oka skręcić w lewo o jakąś 1/5 na obwodzie chyba. Ciężko to przypomnieć sobie dokładnie ale trzeba było brak opony czymś zniwelować.
A ponieważ dwoma rękoma zdecydowanie trzymałem, więc przy tej prędkości się opłaciło bo wszystko się dzieje szybko przy 160.
Proszę sobie wyobrazić że przy 160 w ułamku sekundy skręca Ci się kierownica o 1/5 w prawo podczas wyprzedzania. I musisz ją o 1/5 skręcić w lewo żeby jechać prosto...
Wszystko bez gwałtownego hamowania, płynnie żeby nie rzucało.
Przez chwilę zbliżyłem się do osi jezdni i wyprzedzanego auta bo wiadomo zanim się zdąży zareagować... no jest to zawsze niespodzianka.