Gościu skręcił w prawo tam gdzie ja , zjechał z pasa do dołączenia się do ruchu na obwodnice i jedzie jak piz..a 50km/h ... no zaraz wyjdę z siebie ...
Wysepka z prawej skończyła się więc ja na lewy i but a koleś w tej chwili gaz i blokuje mnie

eehhh , do końca dwójki miałem go na drzwiach tylnych , na trójce przy 160ciu już nie było co zbierać ... został , jeszcze później skręcił za mną z impetem na miasto spóźniając wyhamowanie , ale przeciągnąłem 2jkę do odcinki i zrobiłem papa...
Ogólnie coraz bardziej wku..wia mnie chamstwo na drodze , choć nie powiem , miałem sytuację że koleś w nowym audi wymusił mi na arosie pierwszeństwo bo był "nie tutejszy" i przeprosił awaryjkami. Chyba czas kupić kamerkę bo coraz więcej na dzikim zachodzie wariatów.