[ALL] Układ hamulcowy - klocki, tarcze, zaciski etc.

Post autor: **remiq** » 20 sty 2011, 20:51

Dobra, co do AFN'ów, to zwracam honor. Zmyliły mnie dekielki na felgach. Ale ABF miały 5x100 bankowo.
Obrazek

Pavel ma w relacji ze swapa renowację felg i ma 5x100.

szymekgd · Post autor: **szymekgd** » 20 sty 2011, 21:08

remiq pisze:Dobra, co do AFN'ów, to zwracam honor. Zmyliły mnie dekielki na felgach. Ale ABF miały 5x100 bankowo.

Pavel ma w relacji ze swapa renowację felg i ma 5x100.

Sprawdzilem, faktycznie ABF ma rozstaw 5x100, ale pisza o tym w katalogach.

Post autor: **remiq** » 20 sty 2011, 21:14

Za to na Allegro, dowiesz się, że dla silników 1F są tarcze Bosch 280x22mm na 5x100... A ja mam 239x12 i 4x100.
http://moto.allegro.pl/tarcze-przod-bos ... 80177.html

szymekgd · Post autor: **szymekgd** » 20 sty 2011, 21:28

remiq pisze:Za to na Allegro, dowiesz się, że dla silników 1F są tarcze Bosch 280x22mm na 5x100... A ja mam 239x12 i 4x100.
http://moto.allegro.pl/tarcze-przod-bos ... 80177.html

Duzo takich glupot czytale, wiec zamiescilem info dla szukajacych

Martinez · Post autor: **Martinez** » 06 lut 2011, 16:15

Panowie,

Chciałbym się podzielić z wami pewnym problemem. Otóż przy wymianie tarcz i klocków z przodu, mechanior któremu zleciłem wymianę w piątek radośnie mnie poinformował ze mam do wymiany zwrotnicę lewą i prawą. Podobno ślizgi (śruby) mocujące (nie wiem dokładnie czy tak to się nazywa i czy dobrze opisuję) tarczę same wypadły i nie da się ich wymienić bo w naszych modelach to wada konstrukcyjna i trzeba całą zwrotnicę wymienić. Chciałbym zasięgnąć rady ludzi bardziej zaznajomionych z mechaniką niż ja, czy to możliwe aby kilka śrub było nie do wymiany tak że cały element muszę wymienić (zwrotnicę). Proszę o radę jako że nie uśmiecha mi się żegnać z minimum 600 zl...

SZUBAR · Post autor: **SZUBAR** » 06 lut 2011, 19:51

Ciężko domyślić się o czym piszesz, tarcza mocowana jest do piasty za pomocą jednej małej śruby. Może to o nie chodzi, bo często mechanicy je urywają. Ale zawsze można je rozwiercić i ponownie nagwintować.

szymekgd · Post autor: **szymekgd** » 06 lut 2011, 20:04

Ta srubke to mozesz spokojnie olac, widac to po jej wielkosci.

Tarcza jest wsadzona na piaste i jest trzymana przez, w Twoim przypadku przez 5, srub ktorymi przykreca sie felge i o te sruby chodzi?

Post autor: **remiq** » 06 lut 2011, 21:28

Martinez, powiedz gościowi, żeby Ci pokazał o co chodzi. Jeśli to ta mała śrubka, którą jest tarcza do piasty mocowana, to można ją olać. Poza tym co mają zwrotnice do tarcz? Tarcza przykręcona jest do piasty 1 małą śrubką, żeby nie latała przy wymianie koła i 5 dużymi razem z kołem.

Zbudowane to jest tak:
Zwrotnica jest przykręcona od góry (1) do kolumny McPhersona, na dole (5) do wahacza i w kierunku do tyłu auta (7) do drążka kierowniczego. Dalej masz tarczę (2), czujnik ABS (8), tarczę perforowaną do ABS (6), piastę (4) i zacisk hamulca (4) unieruchomiony częściowo takimi jakby ślizgami, które umożliwiają przesuwanie się zacisku (tzw. zacisk pływający) w miarę zużywania się wkładek ciernych (klocków hamulcowych). Wszystkie końcówki połączeń ruchomych są wymienne.

Na fotce 1 jest wersja z najmniejszą tarczą i jarzmo zacisku jest w jednym kawałku ze zwrotnicą. Przy większych tarczach (mocniejsze silniki, foto 2) jarzmo (b) jest przykręcone śrubami do zwrotnicy(a), a zacisk śrubami przez tuleje ruchome (c) do jarzma.

Myślę, że dość jasno naświetliłem sprawę.

maniekmc · Post autor: **maniekmc** » 07 lut 2011, 07:50

Jeżeli to ta mała śrubka się urwała albo nie może jej odkręcić, to niech ci ją zetnie, następnie spoleruje tarczówką, aby nie wystawał żaden zadziorek i możesz śmiało zakładać nowe tarcze. Zwrotnica nie ma tu nic do rzeczy, po prostu, albo chce Cie naciągnąć na koszty, albo zrobić lux wymianę.
Możesz równie dobrze wymienić mechanika

Martinez · Post autor: **Martinez** » 07 lut 2011, 09:10

A więc sprawa dotyczy dokładnie tej śruby o której pisze SZUBAR, ów mechanik tłumaczy że muszę wymienić całą zwrotnicę ponieważ w zwrotnicy jest gwint który się zerwał i nie da się tego przykręcić. Kazałem mu żeby zrobił tak jak mówicie, a mianowicie żeby to rozwiercić i od nowa nagwintować. Ale tu znowu mówi że takie rozwiązanie jest ryzykowane... "bo się znowu urwie".

remiq, dzięki za obrazowe wyjaśnienie, teraz już więcej rozumiem. Skoro mówisz że można ją olać znaczy to że przez nią koło się nie urwie? Sorry za głupie pytanie ale powiem wam szczerzę jestem ciutkę skołowany... :roll:

maniekmc pisze:Możesz równie dobrze wymienić mechanika

tak zrobię jak załatwię ten temat z nim, myślałem że to dobry fachura ale widać się myliłem...