szymekgd pisze:
Po wlaczeniu klimy powinien zalczyc sie 1y bieg.
Wydaje się, że równocześnie chodzą
szymekgd pisze:
Sprobuj przeczyscic czujnik w zb.wyrownawczym.
Czyściłem już te elektrody, zresztą świecą się jakby czyste były.
szymekgd pisze:
Dolny waz sprawdzaj po odpaleniu co kilka km, jak zacznie robic sie cieply to bedzie moment otw.termostatu. Na screenach wyglada tak jakby termostat puszczal, nie masz vag coma?
Kurcze zapomniałem po drodze sprawdzać. Jutro postaram się vag comem zrobić, ponieważ nie mogłem odpalić tego na win7.
A teraz przejechałem dokładnie 24km. W ciągu 5km szybko załapał tą temp po środku między 60 a 90 i tak stało przez jakieś 7-8km aż dojechałem do skrzyżowania i się zatrzymałem na 5sek i zaczęło powoli rosnąć aż tak do około 85stopni, dopiero pod samym domem jak już chciałem gasić 90stopni wskoczyło. Po drodze nie zapaliła mi się kontrolka, a płynu nadal nie dolewałem. Sprawdziłem węże i górny wąż był trochę cieplejszy. Włączyłem klimę by sprawdzić wiatraki, wracam do samochodu żeby go zgasić, a tu już ok 85stopni i kontrolka płynu zaczęła migać. Zgasiłem, poczekałem jakieś 5min, sprawdziłem poziom płynu i jest jakieś 2-3cm powyżej minimum. Odpalam zapłon, kontrolka już nie miga, ale temp. spadła już do ok. 75stopni.
Dziś rano przed odpaliłem sprawdziłem płyn i na zimnym jest jakiś 1cm powyżej min. Płynu nadal nie dolewałem. Przejechałem kilka km i silnik złapał ok 75-80 stopni, ale jechałem ze stałą prędkością przez większość drogi i wskazówka o jakieś 5stopni opadła. Nic po drodze nie migało. Przejechałem jakieś 12km, poszedłem do sklepu, następnie odpalam silnik i temperatura jest na tej kresce i między 60, a 90 i kontrolka zaczęła migać, choć wcześniej nie migała. Przejechałem trochę po mieście i jak temp. poszła trochę w górę, kontrolka przestała migać, ale znowu przy ostatniej kresce przed 90stopniami znowu zaczęła migać, ale za chwilę było 90 stopni i przestało. Wydaje mi się, że dosyć długo silnik osiągał te 90 stopni, ok 12km trasy, 5km po mieście i dopiero 90. Wygląda jakby ten płyn się gdzieś chował? Bo już nie rozumiem...