Zimowe igraszki

Post autor: **Roxon40** » 10 wrz 2011, 21:45

No jak w Wawce to nie ;-)

Post autor: **remiq** » 11 wrz 2011, 22:18

Roxon40, wyprawia takie rzeczy w Chorzowie

Post autor: **tony** » 12 wrz 2011, 11:06

Podobno to on wyprzedzał na 3go ten tlk do Katowic i maszynista musiał zjechać :lol:

Post autor: **Roxon40** » 12 wrz 2011, 20:49

remiq pisze:Roxon40, wyprawia takie rzeczy w Chorzowie

Teraz tym bardziej bo z 80 KM dostałem 125 KM w TDCI :-D

migacz1981 · Post autor: **migacz1981** » 12 wrz 2011, 21:11

tony pisze:Podobno to on wyprzedzał na 3go ten tlk do Katowic i maszynista musiał zjechać

I dlatego ma na aucie napis UPS ;-)

.A tak na poważnie to było w grudniu 1999r moja pierwsza praca za kółkiem godzona jeszcze ze szkołą średnią a mianowicie jezdziłem "kredensem"(Duży Fiat) w pizzerii Speedy w Głuszycy.Sobota jak zwykle dużo zamówień i dużo jazdy śnieg już był a jakże.Prawko miałem już ponad rok ale jezdziłem dopiero 3 dni i to był 3 dzień.Jechałem po ubitym ale nie posypanym śniegu ul kolejową w Głuszycy gdzieś na wysokości skrętu na Łomnicę dopadła mnie myśl czy jadąc na czwórce ok.70 km/h jak "kopne" auto sprzęgłem to koła jeszcze zabuksują jak pomyślałem tak zrobiłem i żebym wiedział co się stanie to kopnął bym ale siebie w kostkę auto dostało strasznej "ryby" ja starałem się kontrować po czym zaczeło sie obracać a mi zostało już tylko modlitwa. Moje modły zostały wysłuchane nic nie jechało z przeciwka i auto przestało się obracać jechało już tyłem w kierunku latarni a ja już widziałem pogięte blachy i przeszło mi przez myśl żeby może nacisnąć na hamulec i tak zrobiłem przednie koła się zablokowały (bo tylko one hamowały) i auto doparło do krawężnika i obróciło jeszcze raz ale tym razem zatrzymało się definitywnie w rowie między słupem a drzewem z jednym kołem zostało tylko na chodniku.Na szczęście nie było nawet draśnięte a dobrzy ludzie pomogli wyjechać na drogę.I to moja pierwsza zimowa przygoda

[ Dodano: 2011-09-12, 21:16 ]

Roxon40 pisze:Teraz tym bardziej bo z 80 KM dostałem 125 KM w TDCI

Czyżbyś zdradził gwiazdę dla błękitnego owalu?

Kiziak · Post autor: **Kiziak** » 12 wrz 2011, 21:28

Nooo tył napęd jest fajniejszy w zimę. Na FWD się jeździ inaczej. Myślę, że RWD wymaga dużo więcej wprawy, ale w zimę RWD jeździłem skodą taką starą (najcześciej siwe były, modelu nie pamiętam ale podobna była do 125 w sensie "sedana". Z przodu sie wkładało płyty chodnikowe bo silnik był z tyłu) w RWD nie miałem igraszek ciekawych.

Post autor: **Roxon40** » 12 wrz 2011, 21:43

migacz1981 pisze:Teraz tym bardziej bo z 80 KM dostałem 125 KM w TDCI
Czyżbyś zdradził gwiazdę dla błękitnego owalu?

Tak. Taki dostałem to co będę protestował to i tak czasowe auto gdyż jak się uda zmieniam pracę i dostanę jeszcze coś innego

No i jest szansa że będę spokojnym kierowcą w końcu :lol:

damian1231795 · Post autor: **damian1231795** » 12 wrz 2011, 21:47

No i jest szansa że będę spokojnym kierowcą w końcu

Życzę ci żeby tak się stało bo osobiście nie lubię kurierów(działają mi na nerwy).

Kiziak · Post autor: **Kiziak** » 12 wrz 2011, 22:04

Miejmy nadzieje że tylko na drodze

Kitaj · Post autor: **Kitaj** » 12 wrz 2011, 23:02

Ja także jakoś nie trawie kurierów oczywiscie na drodze... Jak widze takiego w lusterku to mam wizje wyprzedzania na trzeciego, na zakretach albo pod górkę i oczywiscie to sie sprawdza. Wystarczającą ilość razy musiałem hamować i uciekać na pobocze żeby sie z takim nie spotkąć bo nie pomyslał ze ciężarówka jest troche dłuzsza od osobówki i wyprzedzanie załadowanym samochodem zajmie troche czasu... Zazwyczaj za kółkiem siedzą ludzie w wieku 20-25 lat którzy pędzą na złamianie karku. Nie ważne czy jade 80 czy 120 czy 140 to mnie wyprzedza.

Chociaz patrząc z drugiej strony.
Wolna jazda ---> Mniej dostarczonych przesyłek ---> Wk******y szef ---> Mniejsza wypłata

RWD w zimie rządzi !! ;-)