Hehe źle to napisałem
"opisałem tylko jedną sytuację." Nie o to chodziło. Poprawiłem żeby było jaśniej. Uczę się mniej lub bardziej na błędach.
Druga (i ostatnia) ciekawa sprawa to lewoskręt mi drogę zajechał też na trzech pasach w lato. Jechałem wtedy jak ustawa przewiduje (wbrew temu co można wnioskować było z pierwszego postu) środkowym pasem a tu nagle ciach auto mi się na drodze pokazuje.
Klakson i heble - czekam co zrobi, no i zatrzymał się akurat na środkowym pasie. No to ja łosia test w tym momencie w prawo bo z lewej chyba mnie coś wyprzedzać chciało a prawy miałem wolny no i w lewo już się nie udało bo był krawężnik
Pozdrawiam pasażerkę tego Pana że jednak wolałem celować w słup od wiaduktu niż w nią w bok. Zatrzymałem się prawym boczkiem 15cm od niego z lewej strony jakiś metr za jego początkiem
(tego słupa)
Felga pogięta, powietrza nie ma w prawym kole i gostek ucieka.
Ale nasza policja była na miejscu i po szanownego Pana na następnym skrzyżowaniu pojechała
Okazało się, że Pan myślał że ja mam już czerwone
Ale miałem zielone i polcje na świadka. Pan nawet nie podziękował i nie przeprosił. Policjant widział i myślał, że inaczej się to skończy. Ale znowu się udało
I to tyle z moich igraszek. Prawko od 2001 to i tak mały dobytek jak widać.