Od jakiegoś czasu mam problem, mianowicie w czasie jazdy i po włączeniu zapłonu słysze taki dźwięk jak od rezerwy (pojedyńczy), nie wyświetla się poza nim żadna kontrolka. Diodę od rezerwy mam spaloną ale jest ponad pół baku i dalej tak pipczy, to raczej ją wykluczam. Sprawdziłem auto vagiem żadnych błędów nie wyświetla. Myślałem że za mało płynu hamulcowego dolałem nic nie dało, płyn chłodniczy też jest (wtedy chyba były by 3 sygnały). Czujników przy klockach hamulcowych nie mam. Sygnał ten nie występuje zawsze, czasami go nie ma tydzień a później znowu się pojawia. Myślę że gdzieś jest jakieś zwarcie, albo jakiś czujnik padł. Czy jest czujnik przy baku i czy możliwe że to on?
Następnym razem przeczytaj uważnie wątek jak założyć poprawnie temat