Tomas pisze:a nie lepiej byłoby sprzedać Tolka, dołożyć kasę, którą byś wydał na łatanie blacharki i malowanie fury i kupić innego w zadbanym stanie?
Zadbane są droższe, niż jego fura + łatanie i malowanie... Poza tym kupi, i trzeba wywalić na paski, płyny, uszczelki, filtry, rejestrację, ubezpieczenie itp. Do tego dochodzi czas na szukanie zadbanego, oglądanie, czasem daleko i nadaremnie. Warto? Fura jeździ, tylko trochę gnije.
Tyber pisze:będzie pomalowany gdy się okaże, że silnik jeszcze posłuży parę lat
Silnik to część zamienna. Jak się rozsypie, to swap i w drogę dalej.
Tyber, nie patrz na opinie typu "nie warto robić blachy". Jesteś tutaj, co znaczy, że Twoje auto jest dla Ciebie czymś więcej, niż po prostu środkiem transportu. Więc narzuć mu jakiś fajny kolorek, fajna felgę i ciesz się nim dalej.