no kolego to naprawde masz pod gorke. swoja droga przetestowales turbinke i widzisz ze nie wytrzymala i teraz skorzystaj z gwarancji.
a moze za szybko ganiasz ;p turbinka nie wytrzymala takich obciazen i niestety. powiem od siebie ze po chipie bardziej delikatniej jezdze, tzn wskazowka tylko raz przekroczyla 200 i to nie bylo w tym czasie buta w podloge. program byl mi potrzebny w szczegolnosci do zwiekszenia Nm i z tego wzgledu nie cisne autka do predkosci maksymalnych. moze tez dlatego ze mam seryjna turbawke na 110 hp.
na przyszlosc bez takich rajdow
diagnostyka VAG, elektromechanika samochodowa
VAG i inne...
kolego ja mam 150 koni w seri i 6 biegowa skrzynie co przy tych predkosciach silnik ma jakies 3.7 tys obr, mam zarazem pytanie czy nasze autka maja kagance tzn ograniczniki predkosci? a o turbo dbam jak o kobiete dopoki sie nie zagrzeje nie cisne jej, a przed zgaszeniem musi pochodzic chwile by ostygla i sie zatrzymala czyt. zwolnila
Witam!
Panowie wskoczę w temat.
Dziś podczas jazdy(przyśpieszania 2 może 3 bieg) coś psiukneło myślałem że gume złapałem ale spadek mocy i czarny dym za mną oraz bardzo głośne gwizdanie turbiny oznacza prawdopodobnie koniec turbo, czy mam rację?
[ Dodano: 2010-10-25, 12:10 ] Problem rozwiązany-wypięta rura IC.
Witam,
jadę sobie wczoraj, z Sędziszowa do Dębicy, Do Ropczyc jechałem bardzo spokojnie, grzałem silnik, gdy temp. osiągnęła 90* akurat dotarłem do obwodnicy. Zjeżdżam z ronda na lewy pas i gaz, przede mną na prawym pasie jechał transit stary a za mną z ronda wparował peugeot 206 i jedzie równo za mną. Myślę sobie, zaraz pokarzemy gościowi od peugeota jak Toledo śmiga i gaz...Bardzo szybko zrównałem się z transitem ( 206 zaraz za mną) i nagle przykrość. Odcięło mi turbo. Auto momentalnie stało się mułem, przez jakiś kilometr jechałem na równi z tym fordem, pot się polał po głowie bo wyjścia nie było ani do przodu nie chciał jechać ani do tyłu nie było miejsca się schować. W końcu kierowca transita chyba popuścił z gazu i udało się go wyprzedzić, zjechałem na prawy pas i peugeot przemknął jak szczała do przodu. Po zgaszeniu i ponownym odpaleniu auto wszystko wróciło do normy. I teraz po całej tej historyjce moje pytanie czy mógł być to jednorazowy błąd czy jest to raczej zwiastun jakiejś usterki (turba lub jego stereowania) P.s. Kierowca peugeota nie przekonał się jak Toledo śmiga:p
Przegoń go porządnie na 3 i 4 biegu. Jak się znowu pojawi notlauf to wtedy będziesz się zastanawiał.
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
Witam. Nie wiem czy to dobre miejsce na mój wpis ale mam podobny problem, tak mi się wydaje. Parę razy zdażyło mi się że jak odpaliłem mojego Tolka i ruszyłem to wogóle nie było mocy, jakby turbina się nie włączyła. Przejechałem jakieś 2 km i wszystko wróciło do normy. tak mi się zdażyło 3 razy w ostatnich 2-óch miesiącach. Czy ktoś wie o co chodzi?
pozdrawiam
peter174
Podpiołem tolka pod kompa i nic tam nie ma. Przy okazji wymieniłem 3 świeczki. Ale dalej nie wiem co się dzieje z tym że rano mi się tutbina nie chciała włączyć. Może ktoś coś wie na ten temat?