Witam, Dzisiaj po wielu dniach spedzonych na tym forum postanowilem wymienic olej. Nie wiem jaki byl wczesniej ale wiekszosc zalecala syntetyk. Zalalem Mobil 1 5W50 i ruszylem do domu. Po przejechaniu 15 km wydalo mi sie ze slychac turbine (wczesniej slyszalem ja tylko przy otwartym oknie), ale generalnie nic niepokojacego poza tym nie stwierdzilem. Po poludniu jadac do kumpla utwierdzilem sie w przekonaniu, ze faktycznie turbina swiszczy glosniej niz przedtem. Jadac wrzucilem na 3 i do spodu, tak do 4 tys i hamulec przed swiatlami. Po dynamicznym ruszeniu z 1 wpinam 2 i.... lipa. Stracil moc. Uruchomilem ponownie samochod i problem jakby zniknal - turbina laduje ale nie jest to to samo co przedtem. Podlaczylem VAGa i wyszlo "17965 P1557 462D Ciśnienie turbosprężarki (TC) - przekroczona granica > podłączenie węża". I teraz moje pytania: - czy moze to byc skutkiem zmiany oleju (jak juz wspominalem nie wiem jaki byl wczesniej)? - czy w zwiazku z tym powinienem zalac go polsyntetykiem? - czy moze jednak wymiana oleju nie ma z tym nic wspolnego, tylko to wina tej przygazowki? - czy to oznacza koniec turbiny? - czy warto go pocisnac troche do 3,5 tys obrotow, zeby sie kierownice przedmuchaly?
Dodam, ze ok 3 tys km wczesniej sprawdzalem sztange i chodzila bez oporow do samego konca, natowmiast teraz wyczuwam jej opor i do konca juz nie "wchodzi". Jezdze teraz po miescie i nie generalnie nie przekraczam 3,5 tys obrotow i do tej pory wszytko bylo w jak najlepszym porzadku.
Prosze o pomoc.
Ostatnio zmieniony 14 sty 2012, 23:49 przez fecko, łącznie zmieniany 1 raz.
Filtr powietrza wimienilem tydzien temu. Teraz wjechalem na kanal i widze olej na rurze ktora idzie od turbiny do intercoolera, a dokladnie w miejscu gdzie ta gumowa laczy sie z plastikowa przy prawym kole.
no to nie pomogę, ja miałem podobny objaw tzn but do 4 tyś i turbina łapała zawiechę. Już chciałem jechać do gościa na czyszczenie kierownic, ale wcześniej wymieniłem olej i filtry. Po wymianie filtru powietrza problem znikł turbo już od kwietnia nie złapało zawiechy (a wspomne że filterek był tak zasyfiony że szok)
Bóg stworzył Seata bo wie co to jest prawdziwe piękno...
Mozliwe ze stało to co sie dzieje gdy mamy gorszy olej a zalejemy lepszy... Jak miałes zalany pół-syntetyk a zalałes syntetyk to silnik zostaje "przemyty" z sadzy różnych osadów itd itp i poprostu zaczął przepuszczać olej...
Teraz to juz raczej "po ptokach"...
Jeszcze zalezy ile jezdziles na tym syntetyku ale jak sam zauwazyles olej juz leci tak ze sam nie wiem. ale wydaje mi sie ze teraz zmiana oleju juz nic nie da
przejechalem na tym oleju jakies 40 km, a co do wycieku oleju z intercoolera to nie wiem czy nie bylo go wczesniej, natomiast kiedys gdy pekla mi plastikowa rura za intercoolerem (ta obok osolny paska rozrzadu) do w srodku byl olej.
Sprawdź zawór N75 jak będzie uszkodzony to wyłącza turbo po przekroczeniu 3tys obr, ja miałem taki objaw że na zimnym silniku łapał błąd i turbo nie cięgło wystarczyło wyłączyć silnik zapalić nie przesadzać z obrotami tak do 2,5 aż złapie 90stopni i wtedy już było bez problemu ale oddałem turbinę do czyszczenia bo na bank sie zapiekały kierownice poobserwuj spróbuj rozjeździć.