Dzieki wszystkim za pomoc. Doszedlem do wniosku ze jednak wleje polsyntetyk. Autko juz swoje przejechalo i jak widac nie lubi syntetyka. Zaleje, pojezdze i porownam. Moze wymienie popychacze, tylko nie wiem czy ich wymiana pociaga za soba koniecznosc grzebania w rozrzadzie (juz raz mi go pewien mechanior z ASO rozregulowal i nie chce sie z tym znowu bujac).
A tak swoja droga, to w czym dla silnika jest gorszy polsyntetyk od pelnego syntetyka? Wszedzie mowia ze pelny to do nowych i dobrych silnikow, ale nikt nie mowi co by bylo gdyby do takiego nazwijmy to "dobrego" silnika wlac polsyntetyk? Moze to glupie pytanie, niemniej jednak nie znam odpowiedzi.
Sorry za ciekawość ale jaki ma aktualny przelot ?? Pytam bo mam już 200 k km i jeżdżę na półsyntetyku (za poleceniem mechanika) i zastanawiam się czy dobrze.
Bóg stworzył Seata bo wie co to jest prawdziwe piękno...
Martinez pisze:Chodziło mi o to czy dobrze że leje półsyntetyk czy może jeszcze na pełnym powinienem
Daruj sobie sarkazm. Ja wiem, ze niektorzy maja to szczescie, ze urodzili sie z pelna widza na niektore tamaty, niestety ja do nich nie naleze stad moja obecnosc na tym forum. Z przebiegiem u mnie jest tak, ze na dwoje babka wrozyla, tzn. na liczniku jest 180 tys, ale moze miec 280 tys... Co prawda wnetrze w porownaniu do innych jest w stanie prawie idealnym, ale kiedys przy probie kupna golfa 4 przekonalem sie ze licznik cofa sie adekwatnie do ogolnego stanu auta, tak ze trudno powiedziec jaki przebieg ma moj toldek w rzeczywistosci...
fecko chyba nie ma tutaj żadnego sarkazmu.
Ja leję obecnie półsyntetyk, ale przy następnej wymianie (180.000 tys.) planuję zalać pełen syntetyk. Już nie jedna osoba od Nas tak zrobiła i było cacy.
co do pytania czy robi sie cos przy rozrzadzie odpowiedz brzmi TAK. trzeba pasek zdjac z kola walka rozrzadu zeby walek wyjac. inaczej nie wyjmiesz szklanek.
co do olejow to udziele sie i powiem ze ja jezdze na polsyntetyku z racji niewiadomego przebiegu auta i nie widze sensu wlewanie pelnego syntetyka. kazdy rodzaj oleju jest przystosowany do konkretnego wyeksplatowania silnika. z pcozatku jest lany pelen syntetyk pozniej polsynt. a w starych wyeksplatowanych prawie do konca silnikach zalewa sie mineralny. ale nie przechodzi sie do zmiany rodzaju oleju w odwrotna strone
zalanie syntetyka jesli byl lany wczensiej polsynt napewno nie wypynie lepiej na motor, chyba ze subiektywne wrazenie ze silnik jest nowszy ;D
diagnostyka VAG, elektromechanika samochodowa
VAG i inne...
Dzieki za info. Tak wiec zalalem wczoraj polsyntetyk Motul 6100 10W40. Z roznic jakie zauwazylem to przede wszystkim rano, przy odpalaniu rozrusznik mial troche ciezej niz przedtem, ale nie bylo to jakis straszny opor. Druga rzecz, to silnik ewidentnie pracuje ciszej, klekot jest bardziej przytlumiony i nawet szklanki nie slychac. Trzecia rzecz, to w moim odczuciu, wieksza "bezwladnosci" silnika jesli moge to tak nazwac. Chodzi o to ze gdy przygazuje, to wskazowka obrotomierza wolniej powaraca do tych 900 obr. To tak subiektywnie na pierwszy rzut oka.