wracając z sesji dzisiejszej ktora odbyla sie w warszawie w mniejscowosci Słupno zaswiecila mi sie nagle kontrolka akumulatora
oczywiscie udalo mi sie dojechac do domu, ale problem kontroli mi pozostal
objawy są nastepujace:
- swieci mi sie kontrolka od akumulatora
- silnik dziala mi tak jakby byl na bardzo niskich obrotach i kreci sie nierowno
- podczas skrecnia w obojetnie ktora strone slychac jakies tarcie
- a gdy wylączam silnik to na koniec pod maska z lewej strony slysze taki szum jakby blacha o blache tarła
dodam to iz pasek wieloklinowy mam caly
czy to mozliwe by poszedl mi sie je*ac alternator?? czy cos innego??
prosze o pomoc bo za tydzien moi staruszkowie wracają a ja musze miec samochów na chodzie.....