Przy regeneracji miałem piaskowane i polerowane łopatki i kierownice, tak mi powiedziano, staram sie jezdzic dynamicznie po nagrzaniu i nie gasi odrazu samochodu, wiec dziwi mnie to że turbo mogło sie tak szybko zabrudzic. Mam cicha nadzieje że to grucha coś szwankuje, ale też była wymieniana na nową, no ale różnie to bywa. Spróbuje z tą naftą jeszcze i zobacze co sie dzieje.
Piaskowanie nic nie da. Turbina będzie czyściutka w środku, ale to nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby miejsce styku łopatek z bieżnią nie miało wytarć ani wżerów. Tutaj masz ze zdjęciami: viewtopic.php?f=7&t=1840
A z tym nie gaszeniem auta zaraz po jeździe to nie przesadzajmy. Może gdybyś upalał na torze i temperatura turbiny przekroczyłaby temperaturę zapłonu oleju to by to miało sens. Ale w dieslu przy normalnej jeździe ciężko to osiągnąć.
Dziś dopiero uporałem sie z problemem. Weżyk idący do akumulatora vacum był pekniety i podciśnienie było bardzo słabe co podejrzewam miało wpływ na zabrudzenie sie łopatek zmiennej geometrii ponieważ nie pracowały w pełnym zakresie. Geometria została wyczyszczona na błysk i teraz jazda jest bez porównania. Oczywiście wymiana weżyków też była.
Kiedyś po nocy jak wszedlem do auta, moglem pompować hamulcem aż stał się twardy. Teraz jak wsiądę po nocy od razu jest twardy. (Jakiś problem chyba z 'trzymaniem' ciśnienia, więc podejrzewam, jakąś mikro dziurkę). Wspomniałeś, że miałeś pewną nieszczelność przez co podejrzewasz, że miało to wpływ na zabrudzenie się łopatek, tylko że słabsze ciśnienie moim zdaniem nie sprawi zgromadzeniu się większego nalotu na łopatkach a natomiast większe ciśnienie mniejszemu nalotowi..
Też mam problem z turbo, po jakiś 4miesiącah po czyszczeniu znowu jest brudne, łapie tryb awaryjny...wspomniałeś o tym wężyku do vacum stąd moje pytanie o hamulec, bo z tego co wiem ten cały system 'podciśnienia' razem współpracuje. Akurat jutro jadę do mechanika z tym nieszczęsnym turbo i jestem ciekaw co mi zaleci, wiem, że wtryski mam dobre, na same czyszczenie turbo się nei zgodzę bo za 4 miesiące znowu będzie brudne.....a normalnie użytkuje samochód...poza tym, tak jak u mnie i u Ciebie (u ciebie jak pamiętam po 6.000km turbo się zabrudziło) zakładając, że przez ten czas od czyszczenia na maksa zamulaliśmy auto to i tak turbo nie powinno się zabrudzić po tak krótkim czasie i po takim małym dystansie przejechaych kilometrów. Czyszczenie jak widać w naszym przypadku nie rozwiązuje problemu, trzeba znaleźć przyczynę... Mam nadzieję, ze twój problem tkwiłw tych wężykach podciśnienia...ale szczerze nie kupuje tego
Zamiast się zastanawiać i gdybać to kup kilka metrów węża i wymień. To zajmie z 15-20 minut. Koszt śmieszny. Chyba że wolisz kupić wakuometr i sprawdzić jakie masz podciśnienie na gruszce. Ale obawiam się, że wakuometr jest droższy niż te wężyki.
Vakumetr vakumetrem, ale wystarczy naciągnąc mala strzykawke, i założyc ja na wezyk idacy do gruszki. Przed wymiana wezyków podcisnienie nie wciągło strzykawki, teraz ciagnie aż miło. Tak samo było z łopatkami, nie mogło wciągnac sztangi do końca wiec geometria stała w pewnym miejscu, i w tym czasie łopatki sie zabrudziły...taki urok tych Turbin, turbiny w silnikach z pompowtryskiwaczami są podobno troszke inne i już problem jest mniejszy. Poprostu trzeba dbac o to Turbo stylem jazdy i tyle. Tak mi sie poprostu wydaje.
Mam już od jakiegoś czasu turbinę - zregenerowaną. Poprzednia miała uszkodzony wirnik, prawdopodobnie to było jedną z przyczyn zabrudzenia. Czym mogę się podzielić teraz, auto bardzo ładnie jednostajnie przyśpiesza, zauważyłem mniejsze spalanie paliwa - ale to jeszcze musze potwierdzić kilkoma wyjeżdżonymi bakami paliwa. Najważniejsze co zauważyłem, to że auto ma o wiele mniej mocy. Wydaje mi się, że poprzedni właściciel coś musiał przy niej modzić (jedyny mechaniczny wariant to chyba tylko manipulacja gruszką z tego co się orientuje)... Teraz jednostajnie przyśpiesza w całym zakresie obrotów i nie kopci. Wcześniej jak miałem wyczyszczoną turbinę i dałem w palnik to z tyłu była czarna chmura.
Odnośnie warsztatu, moge na pv napisac gdzie i za ile. Turbo zregenerowane, gruszka oczywiscie nowa. Wszystkie parametry fabryczne. Gwarancja 2 lata bez limitu kilometrów.