Sytuacja podobna do tych opisanych wcześniej i do tej w tym wątku:
viewtopic.php?f=14&t=10625Może ktoś napisze jak sobie z tym poradził i co to ostatecznie było?
Awaria nastąpiła z dnia na dzień, wcześniej nie było żadnych problemów. Po otwarciu drzwi było cykanie z modułu komfortu, lampka w drzwiach migała w rytm cykania modułu. W czasie jazdy lekko żarzy się kontrolka otwartego bagażnika (jak na zdjęciu):
I działo się tak, aż do przepalenia bezpiecznika nr14. Aktualnie mam wyciągnięty ten bezpiecznik (nie działają szyby, centralny,oświetlenie wnętrza itd) ale jak wkładam bezpiecznik to dalej "cyka" moduł. Jak się odłączy środkową wtyczkę (niebieską) z modułu to wtedy przestaje cykać.
Z rzeczy które już sprawdziłem to:
- moduł komfortu, wsadziłem z białego i bez zmian dalej to samo.
- rozebrałem całe drzwi od kierowcy (rok temu wymieniany zamek na zamiennik) myślałem, że to on robi zwarcie ale wszystkie możliwe wtyczki z drzwi porozpinane i dalej bez zmian
- kable w przelotce, sprawdziłem przy wejściu do klapy i wejściu do auta po ściągnięciu bandażu (tej gumy narazie nie rozcinałem) wydaje mi się, że kable nie przerwały by się tak nagle w czasie jak auto całą noc stało a rano już była awaria, pewnie wcześniej by już coś nie łączyło i były by jakieś pierwsze oznaki. Poza tym lampy wszystkie w klapie świecą tak jak zwykle, bez problemu.
- zamek w klapie, rozpiąłem wszystkie 3 wtyczki w kapie 1 na trzy piny (br, br-nieb, br-ziel) i 2 wtyczki 2 pinowe (ziel,nieb) i (2 brązowe) i dalej to samo......
Czy idzie gdzieś w którymś miejscu rozłączyć wiązkę bagażnika od reszty tak żeby sprawdzić wtedy jak będzie? Macie jeszcze jakieś pomysły albo propozycje?
Narazie mam rozebrane pół bagażnika, całe drzwi kierowcy i deskę pod kierownicą. Auto wygląda jak po wojnie, a pomysły się skończyły. Vag pokaże dokładnie w czym tkwi problem?