Okazało się, że myjnia nie miała z tym nic wspólnego
przypadkowo się zdarzyło, że to akurat po umyciu. Padła pompa paliwa, pompa wymieniona na nową PIERBURGa, ale dalej jest ciśnienie 6 barów, nie ma się jak podpiąć pod listwę (w wersji BCB nie ma żadnego zaworu na listwie, żeby się wpiąć) mechanik nie mógł znaleźć trójnika, żeby się wpiąć tam... pompa jest wymieniona na nową, więc już na pewno będzie zapalał Tolek
ale nadal jest te 6 barów, czasem ciężko odpala, ale jak dam gaz w podłogę to pali od razu bez problemu, możliwe, że ten zawór, który jest przed listwą i odpawiada za zmniejszenie ciśnienia, jest marny i nie opuszcza do 2.5-3.5 bara i większe ciśnienie idzie na listwę? Mechanik powiedział, żeby na razie jeździć i jak znajdzie trójnik to da znać i przyjadę sprawdzić wtedy. Możliwe, że to ten zawór jest marny? Bo pompę jest wymieniona, bo tamta kompletnie się włączyła i nie chciała zapalić, tylko jeszcze jest problem z tym odpalaniem
ale tak jak pisałem wcześniej, gaz w podłogę dał to odpalił od razu, obroty skoczyły momentalnie na 4 tys i odpalił tak jak powinien. Pytanie czy jest marny zawór i nie daje czy coś innego? Piszę już tutaj, bo nie chcę robić śmietnika na forum, chyba, że ktoś mnie przekieruje z tym problemem to będę wdzięczny