Długo się zastanawiałem czy zakładać ten temat czy nie otóż za diabła nie mogę ustawić sobie fotela, problem polega głównie na przenoszeniu nogi z pedału gazu na hamulec gdyż gaz jest trochę głębiej (a powiedziałbym nawet że sporo głębiej) niż hamulec i żeby przenieś stopę muszę albo ją cofnąć do tyłu albo strasznie ją wygiąć w kostce obydwie wersje nie są jakieś super wygodne gdyż jestem przyzwyczajony że pięta stoi nieruchomo a tylko przesuwam górę stopy z gazu na hamulec, nie wiem co jest tego powodem ani jak ustawić fotel żeby było dobrze i co jakiś czas zmieniam licząc że w końcu uda się znaleźć coś wygodnego, niestety bezskutecznie, mogę co prawda odsunąć fotel dalej ale wtedy nie sięgam tak dobrze ani do sprzęgła ani do kierownicy a prawa noga uwiera odrobinkę mniej ale dalej uwiera, gdy przesunę fotel do przodu to już wgl jest tragedia bo wtedy po przejechaniu 20km kostka tak boli że mam ochotę ją uciąć
Jak wam się siedzi w tolkach i czy jest ktoś kto odczuwa jakiś dyskomfort w dłuższych bądź krószych trasach podczas jazdy?
Ale widzę że nie tylko ja mam taki problem bo występuję on również w MB 190 Volvo V40 oraz Hondzie Jazz, niektórzy skarżą się także na Golfa 4 a więc naszego krewniaka...