Ja zmieniam bieg przy 2550tys i czuje ze w ostatniej chwili zaczyna lądować, jeśli pisze ze powyżej 2500tys to nie znaczy ze ciągnę do 4000tys.
Niestety to takie mało mądre forum zamiast poradzić to pisanie jaka ta moja turbina biedna ze kierownik ją źle traktuje.
Witam. Chciałem się dowiedzieć was bo pewnie wiecie o co chodzi. Jakoś 2 miesiące temu gdy dałem mojemu tolkowi pedał w dół to turbina złapała zawieche, samochód zaczął ryczeć, wyłączyłem silnik, odpaliłem i problem znikł. Było dobrze do teraz. Teraz jest bardzo źle. Po dłuższym postoju samochodu np po nocy, lub gdy stoi z 4 godziny gdy go odpalam strasznie pierdzi ( mam zrobiony pełen przelot stąd wiem że pierdzi ) gazuje mu żeby zobaczyć czy turbina gwizda a tu nic, nie gwizda wgl. Wyłączam silnik, odpalam i znowu to samo. Dopiero za 4 razem jest kompletnie inna praca silnika ( ta dobra, taka jaka ma być ) i turbo gwizda gdy przygazuje. Już mi się tak dzieje od 2 dni. Co to może być ? Czeka mnie renegeracja czy co to może być ?
na początek sprawdził bym gruche i zaworek n75 podcisnienie. jak nic nie wskaże to ręcznie zobaczyc np luz na wirniku.(delikatnie palcami) moc jest? vag nic nie pokazuje?
ghul17, nie podłączam komputera pod nic narazie ale będe chyba musiał.
pytasz czy moc jest. Jak go odpalam i turbo nie działa to nie jadę tylko wyłączam go i spowrotem odpalam. Gdy za tym 4 razem turbo się włączy to moc jest. Sprawdzić czy jest moc za 1 razem jak odpale i turbo będzie wyłączone ( jak nie będzie gwizdało i będzie ***zieć ) ?
[ Dodano: 2014-06-14, 17:51 ] dodam jeszcz że jak odpale i nim jade to słabo ciągnie, tak jak by turbo włączało się przy 2+ tysiącach. Muł... Dopiero musze go zgasić, zapalić i dopiero wszystko wraca do normy.
Moje pytanie, czy można jeździć takim samochodem do póki nie rozwiąże problemu ? ( że odpale turbo się nie załącza, zgaszę, odpalę znowu i się załączy - czy można już jeździć ) ?
Nic się nie stanie z silnikiem ani z podzespołami ?
kumpel mówił mi że może zaworek sterujący turbiną trzeba przeczyścić. Prawda ?
witam nie chce zakładać nowego tematu wiec napisze tutaj otóż od pewnego czasu(kolo półtora tygodnia) jak odpalam auto nie zawsze zacznie chodzić turbina i wtedy albo jak nacisnę gaz to zacznie chodzić albo muszę wyłączyć silnik i włączyć i zadziała. Zaznaczam ze przy tych działaniach nie widać żadnego dymu ani nic.
Wydaje mi się poniekąd że to coś z elektroniką (czujnik lub coś innego) ale nie jestem na tyle doświadczony by wiedzieć dokładnie dlatego też zwracam się do was koledzy może ktoś z was miał coś podobnego
Silnik: 1,9 tdi 110