Dostałem w dniu dzisiejszym odpowiedź na moje odwołanie. No i uśmiałem się jak nigdy, gdyż TU Uniqa ma wyraźne problemy dotyczące czytania ze zrozumieniem. Napisałem im, że ewidentnie zaniżyli mi wartość pojazdu oraz że rzeczoznawca zapewniał mnie iż nie będzie szkody całkowitej. Ponadto poprosiłem, żeby przesłali mi
szczegółowy kosztorys naprawy.
Odpisali mi, że wartość pojazdu została wyliczona wedle Eurotax, że szkoda całkowita bo naprawa przewyższyła 70% wartości pojazdu i takie tam ble ble ble... No i dodali, że szczegółowo przeanalizowali całą sytuację ponownie, lecz podtrzymują swoje stanowisko w tej sprawie. Najlepsze jest to, że są mi w stanie oddać kwotę naprawy pojazdu do 70% jego wartości w przypadku udokumentowania im naprawy i przedstawienia faktur
Nie napisali mi ani słowa o szczegółowych cenach podzespołów do wymiany etc.
Auto moje nie jest autem służbowym tylko prywatnym i ja nie mam obowiązku przedstawiania im jakichkolwiek faktur (sic!), próg 70% wartości auta to jest kwestia umowna co się okazuje, a zaniżanie wartości pojazdu to norma u ubezpieczycieli.
Z mojej strony pójdzie jeszcze jedno ostateczne odwołanie, a później pozew do sądu.
Mowy nie ma żebym się zgodził na szkodę całkowitą, nie daruję im.
----
ZASADA DZIAŁANIA UBEZPIECZYCIELI
Przykład:
Jest szkoda o realnej wartości naprawy 5000zł, ubezpieczyciel daje Nam do ręki 1500zł na naprawę i tyle.
Na 100 osób w takiej sytuacji połowa weźmie te pieniądze i nic nie będzie robić.
Pozostałe 50 osób napisze odwołanie. Ubezpieczyciel odpisze standardową regułkę na odwal się dopisując na końcu, że nic więcej nie wskóramy, a jeśli chcemy coś wskórać to tylko pozwem sądowym. W tym momencie najczęściej rezygnuje kolejne dajmy na to 30-40 osób, bo sobie pomyślą, że nie mają szans z takim ubezpieczycielem, który jest uzbrojony w prawników po zęby etc. Zaledwie te 10 osób ruszy dalej z tematem.
Zauważcie jednak ile kasy ubezpieczyciel zaoszczędził już na tych 90 osobach, które się wycofały! Polityka działania firm tak właśnie w skrócie wygląda.
Niezłe cwaniactwo co nie ? Nic tylko ich