Jak miałem Tolka 1.9 TDI AHF, to nauczyłem się, że PSJ nie jest wcale oszczędnym sposobem podróżowania. Średnie spalanie w tolku miałem w okolicy 5.4l/100km i po paru miesiącach całe moje oszczędności z ekonomicznej jazdy + parę stówek powędrowały do miłego pana mechanika w celu wykonania usługi regeneracji turbawki. Nie ma co, zaoszczędziłem sobie
Potem zacząłem jeździć tak, że emeryten party robiłem sobie po mieście (zmiana biegu przy 2200-2500 obrotów). W weekendowe trasy pozamiejskie odmulanie turbawki. Wyprzedzanie w trasie z redukcją (tak, żeby zaczynać łykać drogowego marudera od ok. 2500 obrotów). Spalanie w Tolku kolosalnie podskoczyło (do 6.0l/100km)
no i więcej z turbawką nie miałem żadnych kłopotów.