[1L/1M] Momenty "zasłabnięcia"

Wszystko o silnikach wysokoprężnych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Subsilver
Forumowicz
Posty: 33
Rejestracja: 03 lut 2013, 10:28

Turbo

Post autor: Subsilver »

Panowie mam pytanie za 100 pkt. Mianowicie wsiadłem dzisiaj do Tolka po 3 dniach nie jeżdzenia. A tam zaskoczenie. Muł. Nie da się jechać. Moje pytanie jest takie co tym razem ? :)
Odstrzelam N75 bo on puszcze tylko do 120, a tutaj pojechałem V max - 140 KM/H. Turbawka czyszczona z 5-6 tysięcy temu. A oprócz tego gdy samochód stoi na odpalony na luzie to słychać syczenie z komory silnika? Nieszczelność w przewodach od turbo ? Nie męczył bym was ale w piątek lecę w traskę i przydałaby mi się wiedza gdzie zajrzeć najpierw. Nie mam możliwości zrobienia logów.
Lewy pas to nie kółko różańcowe...
Awatar użytkownika
Sony
Administrator
Posty: 7094
Rejestracja: 20 sty 2009, 20:09
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI ASV++
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Kontakt:

[1L/1M] Momenty "zasłabnięcia"

Post autor: Sony »

A masz możliwość sprawdzenia czy są jakieś błędy na kompie ? Odepnij przepływkę i sprawdź czy to coś pomoże. A jak nie to posprawdzaj przewody czy są szczelne.
g
ghul17
Forumowicz
Posty: 184
Rejestracja: 23 lut 2013, 18:09
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI
Lokalizacja: Wojnicz Małopolska

[1L/1M] Momenty "zasłabnięcia"

Post autor: ghul17 »

sprawdz przewody podcisnienia którys sie pewnie odłączył..albo na odpalonym silniku ściag z gruchy od turba wezyk i zobacz czy zasysa bedziesz wszystko wiedział
Awatar użytkownika
Subsilver
Forumowicz
Posty: 33
Rejestracja: 03 lut 2013, 10:28

turbo

Post autor: Subsilver »

właśnie nie mam możliwości sprawdzenia przewodów. Nie wykluczam też n75 bo po wyłączeniu zapłonu i włączeniu znowu wszystko było już normalnie. Aczkolwiek nurtuje mnie ten problem niesamowicie. Posprawdzam wężyki bo te syczenie jest dość dziwne. Wcześniej nie kojarzę, żeby coś takiego było. Najlepiej chyba z kanału tam zajrzeć, prawda? Jeśli chodzi o sprawdzenie czegokolwiek z kompa to nie mam takiej możliwości po pierwsze nie mam lapka po drugie Vag'a chyba, że ktoś w Wawie ma możliwość pomocy.
Lewy pas to nie kółko różańcowe...
s
szymekgd
Forumowicz
Posty: 4280
Rejestracja: 27 lip 2010, 14:22

[1L/1M] Momenty "zasłabnięcia"

Post autor: szymekgd »

A może nieszczelność za turbiną?
Michal
Awatar użytkownika
Subsilver
Forumowicz
Posty: 33
Rejestracja: 03 lut 2013, 10:28

[1L/1M] Momenty "zasłabnięcia"

Post autor: Subsilver »

Też strzelam na na jakąś nieszczelność, spróbuję dojechać spokojnie na trasie, będę miał dostęp do kanału więc porozbieram sobie wszystko sprawdzę kondycję gruchy, posprawdzam przewody podciśnieniowe i się okaże mam nadzieję, że nie grubszego. Nie uśmiecha mi się znów czyścić turbinki. No i oczywiście mam nadzieję, że to nie przepływomierz. Najbardziej zastanawiający jest oczywiście ten syk z okolic turbiny przy włączony silniku. Dodam jeszcze, że dzisiaj rano z ciekawości odpaliłem silnik i na zimnym tego syczenia nie było. Wyłącznie wczoraj jak silnik był ciepły.


Dobra syk silnika wydobywał się od paska alternatora, który ma delikatny luz, problem z turbiną rozwiązał się na trasie. Start z pod świateł 1,2,3 do 4,500 RPM i poszło, być może lekko zastały się kierowniczki turbiny, ale dla wszystkiego zmieniam N75, który leży w schowku od wakacji :). Dla wszystkiego jutro wstaję i obejrzę przewody od turbawki i intercoolera w jakim są stanie i czy ew. nie potrzebują mojej ingerencji. I oczywiście walka z przegubami wewnętrznymi, które były moim postanowieniem noworocznym. Powoli zaczynam zjadać zęby na tym samochodzie, żal będzie mi się z nim żegnać.
Lewy pas to nie kółko różańcowe...
Awatar użytkownika
Dayanka
Forumowicz
Posty: 89
Rejestracja: 04 sty 2009, 12:54

[1L/1M] Momenty "zasłabnięcia"

Post autor: Dayanka »

Witam, dajcie jakieś wskazówki. Cały czas walka z tym nieszczęsnym notlaufem. Notlauf jest wiadomo kiedy. Błąd pokazuje 17965 Ciśnienie doładowania - przekroczona granica regulacji.
Ale jest jeszcze coś takiego, że np. jedzie ładnie, zwalniam bo zakręt redukuję do dwójki, lub zatrzymuje się przed przejazdem kolejowym, ruszam a tu muł od razu. Co to może być? Przepływkę właśnie odłączyłam, muli jeszcze chyba gorzej niż z nią. Przewody mam wszystkie zmienione na sylikonowe. N75 mnie martwi bo po wyłączeniu auta czasami drży i buczy, ale podmieniłam n75 z n18 i też się dzieje to samo tj. muł (oprócz drżenia i buczenia po wył. auta). Jutro spróbuję zrobić logi, piszę spróbuję bo będę to robić pierwszy raz i nie wiem jak to wyjdzie i czy ogóle ;-)
hm, chyba będzie turbo do czyszczenia, ale wszelkie wskazówki poproszę

a teraz przejechałam chwilę, cisnęłam go i ładnie "ciągnął" :roll: :?:
Diabła Wart Ten Mężczyzna, Który Nie Wie Czego Chce!
Awatar użytkownika
Sony
Administrator
Posty: 7094
Rejestracja: 20 sty 2009, 20:09
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI ASV++
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Kontakt:

[1L/1M] Momenty "zasłabnięcia"

Post autor: Sony »

Zrób logi wg tej stronki i będzie dobrze:
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... 52&start=0
s
szymekgd
Forumowicz
Posty: 4280
Rejestracja: 27 lip 2010, 14:22

[1L/1M] Momenty "zasłabnięcia"

Post autor: szymekgd »

Dayanka pisze:N75 mnie martwi bo po wyłączeniu auta czasami drży i buczy, ale podmieniłam n75 z n18 i też się dzieje to samo


Geometria pewnie stoi i stąd te odgłosy...
Michal
c
cyment
Forumowicz
Posty: 42
Rejestracja: 11 kwie 2013, 13:42
Auto: 1M
Model: 1.9 TDI AHF
Lokalizacja: Wrocław

[1L/1M] Momenty "zasłabnięcia"

Post autor: cyment »

Witam,

Moj tolek ostatnio testuje mnie do granic wytrzymalosci. W piatek/sobota wymienilem sprzeglo, bo zaczynalo slizgac i cos "walilo" - podejrzewalem dwumase. Skonczylo sie na wymianie tarczy sprzegla i lozyska oporowego (dwumasa ma ruch ~2cm, nowa ~1cm).

Zadowolony, ze wszystko elegancko chodzi do momentu gaszenia - dalo sie slychac wyrazny odglos. Zaniepokoil mnie, ale zmeczony po robocie pomyslalem, ze musi sie wszystko dotrzec;). Dzisiaj trasa 400km, kobieta pierwsza prowadzi. Przesiadamy sie, rozpedzam auto a ono nie jedzie - nie dmucha turbo (kiedys juz to mialem - jakas sruba blokowala sztange). Zatrzymalem sie obejrzalem czy jakis wezyk nie spadl - wszystko na miejscu. Zero pomyslu, przeciez tutaj nic nie grzebalismy.

Wk... na maxa, spac nie moge (jak widac) i powiazalem dwa fakty ze soba - halas przy gaszeniu (na bank klapa gaszaca, bo nie bylo dzwieku klapy przy gaszeniu) + nie dzialajace turbo. Czyli cos jest nie tak z "tym ukladem" (sory, ale nie wiem jak to sie profesjonalnie nazywa).

Prosze o rady jak zweryfikowac usterke - nic tutaj nie ruszalismy, mozliwe, zeby, ktorys z zaworow podczas p/odlaczania akumulatora sie spalil?

[ Dodano: 2014-03-03, 11:33 ]
Aha, autem jechalem 140, a nawet ponad, wiec chyba mozna wykluczyc N75?!
Zdejmowalem przeplywke i zero roznicy.

Postaram sie sprawdzic bledy i zebrac jakies logi.
ODPOWIEDZ