Kilka dni temu znów miałem nieciekawą sytuację z Tolkiem. Ktoś dokonał aktu wandalizmu wybijając mi boczną szybę kierowcy i lekko wgniatając dach (lakier odprysł do gołej blachy). Auto było normalnie zaparkowane w centrum na podwórku za kamienicą, gdzie zawsze wszyscy mieszkańcy parkują, ale w ciemniejszym miejscu. Dlaczego właśnie mój Tolek, dlaczego?...
Znów byłem w tym czasie w delegacji, ale kupiłem od razu szybę używkę, mam nadzieję, że nie kupiłem lekko zielonkawej, bo moje są idealnie przeźroczyste. Spakowałem ją do walizki i trochę wystawała owinięta ręcznikiem. Wracałem koleją i na dzień dobry pociąg miał 40min opóźnienia, ale to już inna historia.