Mam pewną wątpliwość, jak w temacie, czy silnik 2,3 AQN lub AGZ ma zmienne fazy rozrządu? moje pytanie wynika z faktu, że do tej pory byłem przekonany że tak ponieważ przeglądając kiedyś allegro natknąłem się na
http://allegro.pl/vw-2-3-vr5-aqn-zawor- ... 84933.html , szukając info w sieci trafiłem na kilka tematów między innymi na
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... 60bc782bf6 , w temacie kolega AD6 pisze :
"Przeczytałem to co mi wysłałeś tam są opisane te nowsze silniki v5 v6 w8 w12 ze zmiennymi fazami na wszystkich wałkach..." i kolejny ciekawy post innego forumowicza
"wadą 2.8 BDE i V5 AQN sa przepalające się cewki, nie wiesz kiedy moze to nastąpić . Oczywiście nie dzieje się to co miesiąc.
Swojego czasu miałem bore v5 i tam raz w jedny tygdoniu padła mi jedna, a w drugim padły mi 2 następne. Po prostu się tak stało. Takie cewki powinny hmm pokonać spokojnie 80 tyś. może więcej. Wypadało by je zmieniać jak świece np. 60-80 tyś, lub wozić ze dwie sztuki w bagażniku . Dodatkowo bolączką tych silników jest przepalająca się sonda lambda. Oczywiście możesz zroboć 100 tyś i padnie lub 200 tyś. Po zatym więcej wad nie stwierdzono . Takie auto turla się aż miło i takie pierdoły to nie są aż tak ważne.
Może zmienne fazy rozrządu wraz ze zmiennymi długościami kolektorów ssących powinny dać poprawę w ekonomii i dynamice silnika. Dodatkowo mogły być wprowadzone ze względu na normy euro, które zabiły te silniki."czy ktoś posiada jakieś info na ten temat i mógłby się podzielić wiedzą ?
[ Dodano: 2013-03-02, 15:25 ]a tu jeszcze na forum LPG znalazłem takie info od użytkownika AD6 (ciekawe czy to ta sama osoba co na innym forum)
http://lpg-forum.pl/passat-2-3-v5-170km-t26664.html "VR5 wcale nie jest taki egzotyczny, to dobry silnik nie pali tak dużo jak by sie wydawało, jest mało awaryjny, jest na łańcuchu który jak nie jest zarżnięty to jeszcze sporo km najeździ, minus 90% części do silnika dostępne tylko w ASO
jackass997 napisał(a):
napewno lepszy 2.8 niz 2.3
a w czym ?? drogi rozrząd, dwie głowice z których lubi się lać olej z pod dekli, znacznie cięższy silnik niż VR5 spala znacznie więcej a moc niewiele większa, do tego VR5 poliftowy 170KM ma zmienną geometrie dolotu i zmienne fazy rozrządu na ssących i wydechowych dzięki czemu wstaje od samego dołu i idzie płynnie do samego końca czego w 2,8 nie uświadczymy (dla mnie jest mułowaty z dołu) już lepiej 1,8T choć to też żaden cud tym bardziej większość na rynku wtórnym to już auta ze sporymi przebiegami w których tylko patrzeć jak będzie trzeba robić turbinę"