[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Czyli szeroko pojęte modyfikacje naszych aut.
Awatar użytkownika
bart111
Forumowicz
Posty: 599
Rejestracja: 13 kwie 2011, 21:54
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI ASZ
Lokalizacja: Cegłów/Wwa

[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Post autor: bart111 »

Jeżeli nie jest to miejsce na ten temat to prośba do moderatorów o przeniesienie go i nie usuwanie. Chciałbym żeby ten temat nie zginął i dlatego zakładam oddzielny wątek.


Miałem tematu nie ruszać, ale napiszę co i jak, bo może to komuś na przyszłość się przydać np. przy wyborze tunera.
Jak co niektórzy wiedzą w piątek wylądowałem w R-Performance u Rogala w celu wystrojenia turbo (nówka ARL po niecałych 7 kkm przebiegu) + zrobiona cała góra silnika.

Wszystko ładnie, pięknie - Rogal dopytał się co jest w aucie zrobione, sprawdzony stan oleju i auto wstawione na rolki. Pierwsze hamowanie - wydaje się, że jest OK, bo Witek siedzi twardo w aucie i coś tam modzi. Banan na ryju rośnie, bo człowiek zaczyna się cieszyć że wreszcie auto uda się zestroić i zacznie jeździć tak jak powinno. Zaczyna się drugie hamowanie auta, widać trochę więcej dymu i nagle kolor dymu zmienia się z czarnego w siwy - OK - może to Witek coś tam cały czas przestawia, więc chyba jest OK, bo wie co robi i ma wszystko pod kontrolą.

Jednak auto zaraz szybko gaśnie, drzwi od hamowni się otwierają i wychodzi Rogal i tekst do mnie - "znalazłem problem w Twoim samochodzie". Myślę sobie, że no trudno, wyszła jakaś pierdoła to od razu się ja ogarnie i będzie cacy. Na to on do mnie - "turbo Ci wybuchło". No kur**, nogi się pode mną ugięły, bo tak jak pisałem - turbo nówka sztuka - nie jakaś regenerowana czy używka. Dlaczego tak się stało?? To zostanie zagadką niestety... Wiadomo - każdemu zdarzają się fuck upy i myślałem że jakoś normalnie uda się to rozwiązać, że Rogal choć trochę poczuje się do odpowiedzialności. Jednak to by było zbyt piękne - dostałem info żebym sobie wzywał lawetę, bo z autem nie da się nic zrobić. Rozmawiał na hamowni ze swoimi mechanikami, po czym auto zostało szybko z niej wypchnięte. Potem do mnie z tekstem, że ja mu przyprowadziłem niesprawne auto, że to nie jego wina, że coś jest spierdolone. Tylko fajnie - ja jeździłem rok czasu w takiej konfiguracji w jakiej przyjechałem do Rogala, nic się nie działo, auto jeździło normalnie, nic nie wybuchło, nic się nie zatarło. Logów tez podejrzewam, że żadnych nie zrobił, bo jakby coś nie tak było to na pewno by wyszło na starcie. Dalej dostałem info żebym lepiej pozbył się tego samochodu, że albo układ wydechowy jest spierdolony, albo dolot - te dwie rzeczy sprawdzone u mechanika wczoraj i wszystko z nimi jest OK. Wydech czysty, nie przytkany, układ dolotowy szczelny. Rogalowi auta nie udało się wystroić po raz drugi, a dodatkowo rozpierdolił turbo. Podobno jak to powiedział załadował 1.6 bara i turbo nie wytrzymało.
Kolejna rzecz - wypadało mi jednak podejść i zapytać się formalnie ile za jego robotę. Rogal do mnie że tak jak się umawialiśmy - czyli normalną kasę za korektę. Ja mu mówię, że jak to - auto rozjebane, nie z mojej winy - a on do mnie że on swoją robotę wykonał. Po krótkiej rozmowie której już nie będę przytaczał musiałem zapłacić tylko 150 PLN za hamownię i odjechałem na lawecie do domu... - bo przyprowadziłem niesprawne auto i to ja jestem wszystkiemu winien :|
Nie miałem świadków, Rogal w ogóle do winy się nie poczuwał, nawet nie sprawdził dokładnie co się stało, po prostu olał sprawę i tyle. Turbo całkiem rozjebane, wirnik po zimnej stronie zmielony, wałek pęknięty.

Wczoraj turbo zawiezione do Siedlec -> http://www.turbosprezarki-siedlce.pl z myślą że może coś z gwarancją się zrobi. Bez oględzin turbiny od razu dostałem info że oni gwarancji nie uznają i żebym się z tym bujał, a jak mi się nie podoba to żebym wysłał do przedstawiciela Garetta i zrobił sobie sam ekspertyzę, za którą oczywiście muszę zapłacić - tylko jakie mam szanse że to przejdzie - raczej żadne, bo tak jak mi powiedzieli - widać że turbo samo z siebie się nie rozpadło, że prawdopodobnie dostało za duże ciśnienie i ją rozerwało. Czyli jest ewidentnie wina Witka.

Co do Rogala - ja tego oceniać nie będę, możecie zrobić to sami. Macie mój przykład na jego podejście do klienta i załatwienie sprawy. Może jestem zbyt małym klientem żeby należycie mnie traktować. W jednej z warszawskich firm, w której miałem robić korektę zamiast u Rogala (za taką samą kasę), był podobny przypadek, z tym że turbo rozpadło się po kilku dniach. Jednak tam auto zostało zabrane na warsztat, turbo wymienione, wystrojone i klienta nie kosztowało to ani złotówki - więc można poczuć się do błędu. Rogala więcej nie odwiedzę i nikomu go nie polecę, bo szkoda kasy jak coś się wysypie. Ja zostałem z rozjebanym samochodem, z koniecznością wydania kolejnej kasy na kolejne turbo (dla mnie to duża kasa i będzie ciężko), opłaceniu mechanika za jego robotę - ale to już mój problem...
Wiem że pewnie znajdą się obrońcy Witka, ale niech się postawią w mojej sytuacji zanim zaczną pisać w tym temacie...

Dzięki :(
Obrazek
Awatar użytkownika
kornat
Forumowicz
Posty: 2452
Rejestracja: 13 lis 2009, 21:48
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI AHF
Lokalizacja: Tarnobrzeg

[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Post autor: kornat »

Ja w takiej sytuacji nie wyciągnąłbym żadnych pieniędzy ze swojej kieszeni. Jeżeli było tak jak opisujesz uważam że była jego wina w 100% jeżeli widział, że auto jest niesprawne nie powinien się go dotykać tylko zlecić naprawę i później robić program. Mając taką firmę musiał mieć ubezpieczenie i powinno pokryć straty. W takiej sytuacji jeszcze żądałbym kolejnej kasy za straty za lawetę, mechanika i nawet postoju auta niesprawnego, którego mogłeś wykorzystywać np. do dojazdów do pracy.
Wiadome, że może to trochę potrwać ale raczej lepiej poczekać niż wyrzucić kolejną kasę a to nie było 30zł.
Awatar użytkownika
bart111
Forumowicz
Posty: 599
Rejestracja: 13 kwie 2011, 21:54
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI ASZ
Lokalizacja: Cegłów/Wwa

[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Post autor: bart111 »

Na razie miałem już telefon od Rogala z żalem jak ja mogę tak wieszać psy na nim. On się do niczego nie poczuwa i cała wina po mojej stronie. Ja mam zły samochód z przebiegiem podobno ponad 400 tysięcy (175 tysia licznikowe). Powiedział tez że opisze cała sytuacje od swojej strony, więc czekam. temat pewnie będzie się dalej rozwijał na LC więc jak coś to zachęcam do obserwacji. Wiem że będzie się starał oczyścić z tego wszystkiego i jak zwykle wina zawsze będzie po tronie klienta
Obrazek
Awatar użytkownika
kornat
Forumowicz
Posty: 2452
Rejestracja: 13 lis 2009, 21:48
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI AHF
Lokalizacja: Tarnobrzeg

[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Post autor: kornat »

A co ma przebieg do wysrania się turbiny? Przecież ona od nowości tam nie siedziała tylko była niemal nowa.
To jeżeli twierdzi, że auto było popsute z przebiegiem 400kkm to po jakiego grzyba brał się za robienie programu?
Awatar użytkownika
marek_igor
Forumowicz
Posty: 2000
Rejestracja: 29 wrz 2011, 06:32
Auto: Alfa 166
Model: 2.4 jtd
Lokalizacja: Niepołomice

[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Post autor: marek_igor »

Nieciekawa sytuacja i nie zazdroszczę.
Jeśli chodzi o jego podejście, to koleś faktycznie olał całą sprawę i wypiął się dupą na klienta - turbo się rozpadło - radź sobie sam.

Co do sprawy technicznej: 1.6 bara to nie jest dużo raczej, bo jak się orientuję to ARL seryjnie pompuje 1.5. Taka ciekawostka, u mnie teraz pompuje 1.7. Nie rozpadło się zanim zjechałem z rolek i zrobiłem do tej pory 12tys km.

Rozmawiałem z kolegą, który mi "czipował" tolka, właśnie o podobnych sytuacjach:
Co wtedy jak na hamowni klientowi rozpada się turbo?
Nie chodzi jednak o auto z nową sprężarką, tylko o takie które "z ulicy" przyjechało na softa.
Wiadomo, jeśli auto ma przjechane 170000km i ma fabryczne turbo to nowe nie jest, po sofcie zdarza się, że rozpada się podczach hamowania.

Sytuacja wygląda tak, że klient najczęściej musi sobie załatwić nowe turbo, ale całą naprawę robią oni sami za darmo.
Sprawa ma dwie strony... nie wina właściciela, bo nawet nie siedział w aucie, a tuner robił swoje. Żeby dokładnie zbadać turbo, to trzebaby go najlepiej wyciągnąć. A jak ktoś przyjeżdża na softa to raczej nie tego oczekuje.
Niestety przy starej turbinie nigdy nie wiadomo kiedy powie Amen, a pech chce że trafia ją na hamowni.

Jednak wszystko jest do dogadania i pewnie dużo też zależy od upierdliwości klienta.

To, co jest pewne to napewno bym im nic nie płacił. Rozumiem, że z grzeczności zapytałeś ile się należy, też bym tak zrobił, ale w takiej sytuacji nie spodziewałbym się, że ktoś mnie jeszcze skasuje.

Proponowałbym Ci, abyś się zorientował, jak to wygląda w świetle prawa.
Zostawiając auto u mechanika, podpisujesz z warsztatem taką jakby "umowę prawną", więc to kodeksy pewnie też uwględniają.
Warsztaty też ubezpieczają się od takich wypadków.

Druga sprawa, dlaczego nie chcą przyjąć turbo na gwarancję i skąd taka pewność jego pochodzenia oraz przebiegu ?
Awatar użytkownika
Dawid1992P
Forumowicz
Posty: 383
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:28

[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Post autor: Dawid1992P »

Dziwna sprawa ale jeśli bylo tak jak piszesz to nie wieszałbym psów na nim tylko jego za jajka bym powiesil :PDziwi mnie fakt i zero checi dogadania sie , Chodzilo, wzieli w lapy zepsuli i oddali dziwne to wszystko.
l
lolek
Forumowicz
Posty: 337
Rejestracja: 23 lis 2009, 11:05
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI
Lokalizacja: Warszawa

[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Post autor: lolek »

Ja bym walil do jakiegos radcy prawnego i obgadal sprawe. Tylko jakiegos kumatego.
Awatar użytkownika
bart111
Forumowicz
Posty: 599
Rejestracja: 13 kwie 2011, 21:54
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI ASZ
Lokalizacja: Cegłów/Wwa

[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Post autor: bart111 »

Po pierwsze - to był nowy ARL z niecałymi 7 tysiącami przebiegu - na gwarancji.
Po drugie - była zrobiona na nowych częściach cała góra silnika - wałek, popychacze, rozrząd.
Po trzecie - to że powiedział że auto ma realny przebieg 400 tysięcy to jego opinia. Pierwszym razem jak byłem u niego to powiedział że przebieg licznikowy się zgadza (175 000) z tym który powinien być faktycznie i nic w sterowniku nie było grzebane. Dodatkowo rozmawiałem po raz kolejny z byłym właścicielem samochodu i go zamurowało jak o tym usłyszał. Auto zanim kupił było sprawdzane i nie ma żadnej mowy o tym że ma kręcony przebieg. Więc o co chodzi?
Turbo przyjęli, ale po ekspertyzie wyszło że to nie była wina turbo, tylko coś zostało nie tak zrobione że ono wybuchło, a tego gwarancja nie obejmuje.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2013, 19:39 przez bart111, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
marek_igor
Forumowicz
Posty: 2000
Rejestracja: 29 wrz 2011, 06:32
Auto: Alfa 166
Model: 2.4 jtd
Lokalizacja: Niepołomice

[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Post autor: marek_igor »

Odkładając na bok, czyja tutaj była wina, to najczęściej tak właśnie wygląda gwarancja.
Akumulator - nieprawidłowe użytkowanie, niedoładowanie, wina użytkownika
Pasek rozrządu - nieprawidłowy montaż
turbo - nieprawidłowe smarowanie, lub wina użytkownika albo mechanika
łożysko - huczy mi s busie po 2 tygodniach, nie zareklamujesz bo wprasowane, trzeba rozwalić
przegub - strzela po miesiącu - nie zareklamujesz bo też trzeba najczęściej zniszczyć

robią co chcą i gówno daje ta gwarancja
Awatar użytkownika
bart111
Forumowicz
Posty: 599
Rejestracja: 13 kwie 2011, 21:54
Auto: Seat Toledo 1M
Model: 1.9 TDI ASZ
Lokalizacja: Cegłów/Wwa

[ALL] R-Performance - korekta i wybuchło turbo

Post autor: bart111 »

No mi Rogal od razu powiedział że gwarancją to się mogę podetrzeć - i w tym miał rację
Obrazek
Zablokowany