marek_igor dzięki za linka na pewno go sobie przejrzę trochę daleko żeby jechać za takim autem ale jak stan bylby dobry to czemu nie bo u nas to porażka.
Na przyklad wczoraj znalazlem takie ogloszenie
http://otomoto.pl/volkswagen-polo-C29651734.html niby ladne dzwonie pytam w jakim stanie jak z rdzą wszystko mialo być w porządku no więc jadę mówię może coś ladnego będzie. Oglądam auto z zewnątrz w porządku i tylko to bylo w porządku. Patrze pod spód progów nie ma podloga jak u flinstonów normalnie dziury takie że rękę wsadzilem do środka auta, odpalilem to polo a tam jeszcze gorzej normalnie szrot. Mówię do gościa że to jest to auto które przyjechalem zobaczyć a ten nic mówię że tam są takie dziury że woda się leje do środka a on mi na to że żona jeździ tym autem a on nic nie wie. Zabralem się i wrócilem do domu bo szkoda bylo nerwów
Arose 1.0 mam w rodzinie (ale wersję po lifcie). Autko bezawaryjne, zresztą to jest tak prosta konstrukcja, że nie ma się co zepsuć. Jedyne co irytuje to EGR zgłaszający błedy (czyszczenie nie pomaga, trzebaby go wymienić). Pali bardzo mało (może z 0,5-1 litr więcej niż SDI) a dynamika akceptowalna. Tutaj masz wersję po lifcie i SDI, ale to już znacznie przekracza budżet: http://allegro.pl/seat-arosa-1-7-sdi-ma ... 84868.html
Kolega pisał o aucie raczej większym niż Corsa, więc Lupo czy Arosa raczej odpadają...
Chyba, że zmienią zdanie.
Pierwsze Lupo z linku, to zielone jest do opłat. Czerwony Arosa, widać że składany po gongu a do tego jeszcze szyby na korbę...
Corsa C, za 5 koła zarejestrowana to wg mnie ładowanie się na minę (albo auto po firmie, albo totalny golas z zajechanym silnikiem), a w A-klasę bym się nie pchał.
Tanie w utrzymaniu nie jest, a diesle podobno niewypał. Pozatym są tam podobno cuda, żeby dostać się chyba do rozrusznika, albo alternatora (już nie pamiętam). W przedziale do 5tys też zresztą nierealny.
kumpel mial A klase, na auto chuchał dmuchał kupił też mega zadbane, a i tak to było gówno i kupe kasy w niego władował. Cały czas miał nadzieje, że jak to już zrobi to spokój, a za chwile znowu coś i tak w kółko. Także o o A klasie nawet nie myśl, a tym bardziej za te pieniądze. Ten diesel to też dramat i do tego wcale nie oszczędny.
marek_igor, z tego co kojarzę to arosa i lupo gabarytowo są mniejsze od corsy
fuck, źle przeczytałem/ wybacz
PS. Poza tym za 5 kafli ciężko znaleźć auto tip top. Nie oczekujmy cudów... Ja bym skłonił się ku szeregom fiata- bravo I lub punto II. Na pewno w lepszym stanie jak jakiś niemiec/japoniec itd.