Aha teraz mi się przypomniało. Zapewne to ważny czynnik. Nie wiem nawet jak to opisać, najlepiej to nagrać, ale ciężko prowadzić i nagrywać
spróbuję opisać
Otóż zauważyłem, że kiedy auto wchodzi w stan tych zbyt wysokich obrotów (jak mówiłem zdarza się to sporadycznie) to obroty zwiększają się podczas hamowania i później zmniejszają po hamowaniu (ale nadal są za wysokie). Im mocniej hamuje tym są coraz wyższe (np: jade 50km/h, wciskam sprzęgło, obroty 1100, hamuje i obroty wchodzą na 1200,1300, po zahamowaniu/zatrzymaniu się wracają na 1100, lub 1000 i tak zostają), ale za to nie zdarza się to kiedy są w normie. jak obroty silnika są na 850 to nie ważne jak mocno hamuje, zawsze są takie same. I jeszcze coś: tu nie chodzi o to jak mocno wcisnę pedał hamulca, tylko o to jak nisko jest przód auta podczas hamowania. Mam miękkie zawieszenie i przy hamowaniu silnik idzie mocno w dół. Im niżej tym większe obroty. Podczas postoju wciskam pedał najmocniej jak się da i obroty się nie zwięszają. To mnie dziwi najbardziej w tych obrotach silnika.
Roxon40, w weekend jadę na szrot po kilka części karoserii, wiem , że stoi tam tolek z takim silnikiem jaki ja mam. Podmienię krokowca i przejadę się, zobaczę co i jak.