Wjeżdżając wczoraj na żarska obwodnice dogoniłem nowe Murano , dwie rury sporego kalibru , 3.5L na klapie ,ale gość jechał bardzo powoli - jakies 80km/h (bylo sucho i mały ruch)
Poczekałem na przerywaną i wyprzedziłem typa normalnie ,dobilem do 140 i lece sobie spokojnie , ale co to ? nie minęło kilka sekund a koleś podjeżdza mi pod zderzak na centymetry i wychyla się do wyprzedzania .
Na jego nieszczęście coś tam z naprzeciwka się pojawiło , po tym wiadukt i skrzyżowanie . Na tym skrzyżowaniu zwolniłem do 70ciu ale koleś dalej siedział mi na dupie . 4rka but i lece , do 120 trzymał się nawet blisko , przy 180 miałem przewage jakiś 50 metrów.
Pan w murano widać czekał na kogoś do zabawy ... no i się doczekał.