NIE MAM ZAMIARU TESTOWAĆ
Dziękuję za opinię

Jednak faktycznie to ustrojstwo jest na wyciąganie kasy
Przytoczę wypowiedź z innego forum, idzie się uśmiać
Kod: Zaznacz cały
Cytat:
Napisał scv Zobacz post
Wy wszyscy się nie znacie! Po tym jak zamontowałem magnetyzer w swoim Audi mam większe przyrosty niż po chipie u Mastersa! +70 koni i +110Nm bez szkodliwych efektów i wpływu na trwałość silnika ! Normalnie teraz moje auto jest rakietą, dzięki magnetyzerowi....
To widzę mam tak samo jak kolega moje Audi B4 zyskało z kolei +150km z 115'sięciu koni (spokojnie się mogą ścigać z suprą albo porshe) i spalanie płynu do spryskiwaczy przez sikacz do szyb spadł o 95%, a do tego polecam założyć magnetyzer na mózg może olej do niego przyciągnie...
Patrzcie na kolesia wyżej wychwalającego te magnetyzery.
Ewidentnie kłamię, dowód?
1. Pierwszy jego post i już wypowiedź jak nie z tej bajki, wiedział kiedy się odezwać. (pierw zróbcie sami magnetyzer a potem kupcie je xD)
2. W jaki sposób wyliczył te 9% ? Jeździł z kalkulatorem i wkładał rękę do baku paliwowego żeby sprawdzić poziom co jeden km przejechany?
3. Kto wyjmie z twardego dysku magnes? Dobrze wiemy że nikt bo zepsutych tak na dobrą sprawę nie posiada prawie nikt
Czyli jedno wielkie shit nie polecam
ps.: nie żebym był przeciwnikiem tego picu na wodę, ale ktoś wcześniej napisał złotą myśl. Inżynierowie firm koncernów samochodowych już dawno by to zamontowali gdyby miało to jakikolwiek sens - nie oszukumy się konkuręcja i każdy chciałby mieć jeszcze bardziej oszczędne auta, a póki co to magnetyzery nie usuwają nagaru z silnika tylko pieniądze z portfeli naiwnych potencjalnych kupców :/
P.S. Temacik można zamknąć, w sumie mogłem na google poszukać, ale pierwsza myśl mnie do forum przywiodła
