Witam kolegów, dawno mnie tu nie było i wracam z nie zbyt ciekawym tematem, 3 dni temu brałem udział w zderzeniu czołowym, kierowca jadący Fordem Mondeo z naprzeciwka na lekkim łuku wpadł w poślizg, próbował ratować sytuację jednak wjechał na przeciwległy pas ruchu uderzając prosto we mnie, niestety nie było gdzie uciekać, a i widoczność nie najlepsza i późno zauważyłem auto lecące prosto na mnie, nie było już co robić jedynie mocno się złapać,
tak mój Tolek wygląda po zderzeniu
toledo do domu odwiozła laweta, silnik i skrzynia są cofnięte, nie da się nawet wrzucić biegu
oczywiście sprawca do wszystkiego się przyznał, szkoda zgłoszona do PZU, teraz czekam na wizytę szanownego pana rzeczoznawcy i zobaczymy co dalej
na forum widzę, że nie tylko mnie spotkały takie nie przyjemności, zima dopiero się zaczęła a już takie żniwa...