Witam.
Mam spory problem. Dotyczy on Toledo II 2001 rok 1.6 16V.
Na początku samochód miał problemy z równą pracą silnika. Czasami chodził tylko na dwóch "garach". Podpiąłem pod kompa i wywaliło wypadanie zapłonów. Zostało wymienione: cewka, kable, świece. Również rozrząd był wymieniany. Niestety nadal to samo.
W końcu ojciec wziął się za ten samochód wyjął, rozebrał silnik i wymienił popychacze hydrauliczne i dwa uszczelniacze(silnik był cały w oleju,ciekło z niego). I tutaj pojawił się nowy kłopot. Po złożeniu wszystkiego do kupy samochód nie chciał zapalić. Problemem okazał się źle ustawiony pierścień magnetyczny czujnika położenia wału. W końcu udało nam się go ustawić i samochód zapalił, ale...
Za pierwszym razem samochód odpalił, niestety wystąpiło falowanie obrotów(wzrastało do 1200, spadało do 400). 3 razy tak zrobił i w końcu zgasł.
Ponownie odpaliliśmy samochód,obroty falowały dużo mniej, ale pojawił się inny problem. Z początku samochód chodził normalnie na 4 cylindry, po chwili natomiast przez chwilę zaczął chodzić na 3 i zgasł. Aktualnie samochód chodzi cały czas na 3 cylindry i lekko falują obroty.
Daliśmy do sprawdzenia wałki rozrządu i stwierdzili, że wałki są podjechane.
Miał ktoś taki przypadek ? Wie ktoś może jak rozwiązać ten problem ?