Mam juz 5x lat Toledo i jestem z niego bardzo zadowolony, przynajmniej przez ten czas kiedy jest w pełni sprawny. Od początku troche prześladowały mnie myśli ze pojade nim gdzieś w dalsza trase i coś sie zepsuje i uziemi mi auto tak ze nie wróce nim na kołach, chodzi o awarie: - Sprzegła dwumasowego, - Turbiny - Pompowtrysków Co roku mam ochote sie wybrać na Chorwacje, ale sie obawiam takich awarii i odpuszczam. W końcu w tamtym roku padło mi sprzegło, z nienacka, bez wcześniejszych oznak, tak jak sie obawiałem, ale niedaleko domu, wiec kilka dni byłem bez auta. Straszenie to było dla mnie uciążliwe, ale i tak miałem sporo szczęscia w nieszczęściu. Na jesieni po pierwszych przymrozkach padł mi akumulator Kagera po 4x latach, wiec znowu przez kilka dni byłęm bezauta, no ale to normalne ze te bezobsługowe aku padaja bez oznak. Ostatnio auto znowu miałęm uziemione przez prawie 1,5tyg. gdyż nie moznabyło wrzucić 1x biegu, ale mechanik zlikwidował luz wzdłużny wałka skrzyni i jeździ. Mam przebieg: 230tys km i w perspektywie, kiedyś tam regeneracja turbiny i wymiana wtrysków. Przymierzam sie do przeprowadzki do innego miasta, i z obawy ze za chwile turbina trysnie olejem, albo padnie wtrysk i zostane uziemiony bez auta, zacząłem sie rozglądać za jakimś innym modelem auta w benzynie. Niestety uwielbiam to auto i nic mi sie tak nie spodobało zebym był chetny do zmiane. Teraz mam pytanie, jak moge przeciwdziałać/zapobiec uziemieniu auta? Czy Turbine jakoś wcześniej zregenerować? pomimo ze zawsze działała płynnie? Czy jakoś można ja sprawdzić wcześniej? Czy wtryski mozna sprawdzić wiarygodnie podpinając pod komputer, czy na hamowni? Za 2x miesiace minie 5x lat na rozrządzie więc przymierzam sie do wymiany, przy tej okazji odrazu zlece wyczyszczenie intercoolera z którego ewentualnie moze Turbina zassać olej, ale czy to wystarczy? Oleju nie bierze, albo raczej w normie, po ok. 10tys km od wymiany musze dolać, do kolejnej wymiany juz mam spokój, ale z intercoolera mi stale lekko kapie.
Ostatnio zmieniony 17 lut 2016, 21:38 przez Alicante, łącznie zmieniany 1 raz.
Niestety, ale na to nie ma mocnych. Może się zepsuć tak samo nowe jak i stare auto. Mnie tolek nigdy nie zawiódł (w sensie żebym nie mógł dojechać na miejsce) a miał prawie 300tys na blacie. Generalnie jeśli nie bierze oleju to jest mała szansa, że turbina tak nagle sama z siebie się wysypie. Tak samo wtryski - jeśli nie kopci i nie daje innych oznak to jest mała szansa, że nagle padną tak, że nie dojedziesz na miejsce. Ogólnie to jak dbasz tak masz. Jeśli lejesz dobry olej i nie przeciągasz jego wymian, zakładasz sensownej jakości części, to jeździj i się ciesz.
Na usterki nie ma rady. Też jeździłem, dbałem a tu nagle pach..... pompa wody się zatarła, mimo że miała przed sobą jeszcze 30 tyś do wymiany. Niestety pewnych rzeczy nie przewidzisz ale jak dbasz o auto, regularnie wymieniasz co potrzeba, wiesz co zrobiłeś, a co masz do zrobienia i jak nic się nie dzieje to nic tylko jeździć i na zapas się nie przejmować.
....... Było 121,8 KM i 253,1 Nm .......
....... Było 137,1 KM i 303,2 Nm .......
....... Było 154,5 KM i 339,7 Nm .......
EcuProject Jest 140 KM i 195 Nm Pb
vwir pisze:Generalnie jeśli nie bierze oleju to jest mała szansa, że turbina tak nagle sama z siebie się wysypie. Tak samo wtryski - jeśli nie kopci i nie daje innych oznak to jest mała szansa, że nagle padną tak, że nie dojedziesz na miejsce.
To włąśnie chciałem wyczytać
Sony pisze:Poza tym wg mnie jesteś zdecydowanie przewrażliwiony i martwisz się na zapas.
Pewnie masz racje, ale w myśl zasady jak dbasz tak masz, chciałęm sie zorientować czy moge sobie jakoś wcześniej pomóc i zminimalizować ryzyko niespodzianki.
Panewka lubi się obrócić nawet w nowszych 1.9 TDI. Też nie mają zamków. Może nie tyle nowsze diesle są w gorszym stanie, tylko mniej kilometrów przejadą bezawaryjnie. Miałem 3 stare diesle, mam 2 nowe i mam pełną świadomość, że te nowe są dużo bardziej skomplikowane i jest w nich dużo więcej elementów, które mogą się zepsuć. No i w tych nowych muszę uważać, na jakich stacjach tankuję, podczas gdy w tych starych nie miało to większego znaczenia.
Tak swoją drogą tankuje cały czas na stacjach jednej renomowanej sieci, gdyz mam odczucie ze najlepiej chodzi na ich paliwie... Ponownie juz nie kupie diesla, za drogie w eksploatacji... Czy przy takim przebiegu warto wymienić odrazu popychacz/szklanki razem z rozrzadem? Jak sie robi logi? Czy wystarczy ze podjade do elektryka który ma możlowość podpiecia pod kompa i zaczytać? Podpowie mi to co w jakim jest stanie?