Witam mam problem w swoim toledo dosyć uciążliwy. Zacznę od tego że stało się to najprawdopodobniej podczas wjechania w zaspę śniegu. Od tego czasu słyszę jakieś dziwne wycie gdy tylko troszkę ruszę kierownicą w prawo. Słyszalne jest to powyżej 70km/h i lekko ustaje powyżej 100km/h. Dodam że byłem na przeglądzie i diagnosta wykluczył łożyska. Mój mechanik także je wykluczył przy wymianie zawieszenia przedniego. Czy ktoś spotkał się z czymś takim. Bo jesteśmy wszyscy z tego zieloni a za niedługo ruszam w podróż. Dzięki z góry.
havi03 pisze:Dodam że byłem na przeglądzie i diagnosta wykluczył łożyska
może łożysko w skrzyni biegów? Kolega miał tak we Fiacie Palio. Wymieniliśmy oba łożyska kół, a huczało dalej. Może coś z oponą? Albo jakiś plastik rezonuje (np. nadkole).
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
Witam, map problem od kąd założyłem do mojego tolka III 5P 1,9 tdi 2005 , pierwsz rej 06,2006 z małym udokumentowanym i sprawdzonym w bazie przebiegiem 65 tyś( auto pochodzi z belgii) alusy 17" na oponach 225/45/17 po kilku miechach zaczęło stukac w zawieszeniu, z doświadczenia wymieniłem łączniki stabilizatora i drążki kier, stuki nie ucichły , na postoju ale przy zapalonym silniku zauważyłem ( usłyszałem ) że jak ruszam kierownicą lewo-prawo to stuka, sprawdziłem i okazało się że stuka przekładnia, po dokręceniu śruby centralnej na jakiś czas przestało stukac ale spadła moc wspomagania(pompa jest w pełni sprawna), obecnie wali przekładnia na poprzecznych nierównościach jak bym kamienie pod maską woził , poradzono mi abym sprawdził czy na wózku silnika nie na właśnie kamieni ale nie ma , pozostaje przekładnia do wymiany . Nowa 900 regenerowana 650 zł brutto. Ale chodzi mi konkretnie o info czy ktoś miał taki przypadek po zmianie oryginalnych 16" na 17"
Ostatnio zmieniony 08 lip 2012, 09:50 przez alopol, łącznie zmieniany 1 raz.
w związku z tym, ze klima po włączeniu daje dziwne odgłosy, wymienilem kompletny napinacz i pasek, jednak okazało sie ze nie to jest przyczyną tego stukania. zauważyłem, że ten amortyzatorek jest podczas pracy taki gorący że nie da sie go palcem dotknąć na dłużej niż sekunde. nie wiem czy to związane z dzisiejszym upałem (ponad 30) czy coś go jeszcze boli.. dodam, że nie słychać żadnych stuków przy normalnej pracy, tylko czasami po włączeniu auta na wolnych obrotach słychać takie dziwne jęczenie (gdzies czytałem że to może być sprzęgiełko alternatora). czy ktoś może zweryfikować czy takie grzanie sie tego amortyzatora to norma? mechanior powiedzial ze niby te sprzęgiełko jeszcze jest dobre ale podobno za jakis czas tez trzeba bedzie wymienic. miałem to zrobic ale jakos mi to umknęło.