DzieX pisze:Ale nie dość płaska. Nie opowiadaj takich pierdół
Chyba, że jako planowanie bierzecie zabielenie powierzchni i czyszczenie z resztek starej uszczelki. I wtedy po zebraniu 0,05mm i wrzuceniu uszczelki o rząd grubszej auto dalej śmiga bez problemów.
DzieX, poczytaj serwisówki do VW/Audi. Haynes podaje, że głowica nie nadaje się do planowania (Golf III/Vento, rozdział 2C strony 1 i 9 "Head reworking not possible"), a "Sam naprawiam" do Toledo 1L (rozdział 3, str. 159), VW Golf III (rozdział 3 str. 158), VW T4 (rozdział 3, str. 108) mówią, że jeśli niepłaskość powierzchni głowicy przekracza 0,1 mm, to nadaje się do wymiany. Książka do Passata B3 podaje w rozdziale 3 str. 98, że "głowicy się nie szlifuje". Dalej mam szukać? I to dotyczy wszystkich diesli VAG, bo budowa ich głowicy jest praktycznie taka sama (no oprócz 2,0 TDI 16V, ale takich tu nie ruszamy).
A to, że Cytryn&Gumiak w garażu sobie czapkę od diesla na magnesówce przelecieli 1mm, jak benzyniaka, po czym poskładali i wielkie zdziwienie, że zawory wystają i trzeba 2 uszczelki założyć to już inna sprawa. Bo technicznie SIĘ DA, ale się
nie powinno.
szymekgd, jeśli osadzi się głębiej gniazda zaworowe, to trzeba by też wymienić zawory na krótsze (a takich krótszych nie ma), bo niestety luz między końcem trzonka zaworu, a współpracującą powierzchnią popychacza jest rzędu ok. (dokładnie nie pamiętam) 1mm, i po osadzeniu zaworów głębiej o ten 1mm i nagrzaniu silnika zawory były by cały czas niedomknięte. I weź tu odpal auto...
jakub_bb, widocznie nie była zwichrowana i wystarczyło wyczyścić.
Proponuję przestudiować trochę poważniejszej literatury, niż Autokrata...
Żeby nie było OT, można przenieść do tematu o naprawie głowicy...