Ja mam Fronterę więc się wypowiem. Silnik 2.4L, 8 zaworowy na łańcuchu rozrządu, bezkolizyjny, moc 125KM, benzyna z LPG, LSD w tylnym moście (automatyczna blokada 40%), automatyczne sprzęgiełka z przodu oraz reduktor. Auto w las jak najbardziej się nadaje. W lekki i średni teren także, ale na błota potrzebne są porządne opony. Frontera to solidna konstrukcja na ramie i byle czego się nie boi mimo, że niektórzy ślą jej złe opinie, że nie radzi sobie w terenie, ale większość z tych ludzi nie ma pojęcia o jedzie terenowej i nawet UAZa by wtopili. Moja jest z 1992r i leciutkie purchelki tylko na prawych przednich drzwiach, ale widać, że były one lakierowane.
Opony mam wielosezonowe, 235 szerokości na felgach 15" więc nie ma rewelacji, ale ostatnio załadowaną przeprawiałem się we 2 osoby przez podmokły teren i dawała radę, ale chyba to dzięki blokadzie bo tyłem miotało na boki, ale parła do przodu. Podjazdy po piaszczystych zboczach bez problemu robiłem na samym tylnym napędzie, ale mam w niej LSD więc nie wiem czy na zwykłym moście też by tak robiła, ale na 4x4 to nie ma żadnego problemu. Auto potrafi wiele o ile kierowca wie co robi.
Uploaded with
ImageShack.us
Ogólnie to nie lubię Opla, a miałem ich kilka i akurat tylko Frontera jak dla mnie jest ok. Niezła w teren, idealna do ciężkich przyczep (2t legalnie można ciągnąć) a jak ktoś się uprze to dużo więcej da radę. W trasie można normalnie nią jechać jak zwykłym osobowym autem. Nie ogłuchnie, nie wytrzęsie no i ogólnie jest znośnie. Spalanie w moim egzemplarzu to około 15-16l LPG w mieście, około 11-12L LPG w trasie przy ok. 100km/h więc jak na takie wielkie i ciężkie pudło (prawie 1.8t) nie jest źle.
Jakby Cię interesowało to w standardzie oprócz 4x4
jest reduktor oraz wspomaganie kierownicy. W zegarach także znajdziesz wskaźnik ciśnienia oleju oraz ładowania. Z typowych wad to uszkodzeniu ulegają sprzęgiełka przedniego napędu i w moim egzemplarzu 3 łączniki elastyczne wału, ale od kiedy wmontowałem od poloneza trucka za 50zł problemu niet.
Omijaj silnik 2.5 w dieslu. Bardzo kapryśna jednostka. Droga i trudna w naprawie.