Dawno mnie nie było ..co oznacza ze furmanka sprawowała sie bez zarzutu i byc może dalej tak jest ..jednak mam pewna watpliwosc..
Mianowicie ostatnio byłem oglądać seata leonka FR i tak sobie odkreciłem korek oleju podczas pracy na wolnych obrotach ..a tu chlapie olejem ..sporo..(z tym leonkiem dałem sobie spokój)
Ale dzis odkręcam sobie korek w moim toledo a tu mnie jakby dym leci pod niewielkim ciśnieniem prosto do góry..bezbarwny ..nie niebieski.. silnik chodzi jak kiedys.. nie wiem czy tak było wcześniej alke zastanawia mnie to...co to jest panowie i czy to normalne ...
szwagier miał to w mazdzie 6 ...mechanik powiedział mu zeby szybko auto sprzedał...nie zdążył..padł silnik... ale chyba posypal sie rozrząd.
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 00:14 przez Baca, łącznie zmieniany 1 raz.
Odma to odpowietrzenie skrzyni, wiec to samo "cisnienie" masz po odkreceniu korka, w dieslach masz duze sprezanie, wiec po cos odme zrobili, przy wiekszych przebiegach przedmuchy to norma (patrz dolot), ale te silniki robia setki tys. km., moze tez byc filtr odmy przypchany ...
kolego nie przujmuj się.Wina byźć może leży w uszczelniaczach zaworowych zaworów ssących(przedmuch do głowicy)jeżeli nie masz problemów z pracą silnika oraz odpalaniem,to możesz spać spokojnie
chlapanie olejem u mnie to norma bo zaraz pod korkiem wlewu oleju mam jeden z walkow rozrzadu, ale nie wiem ale nie wiem czy tak samo jest w TDIkach. A na korku nie masz kremowego szlamu od tego dymka?
u mnie też delikatnie pluje olejem po odkręceniu korka, a fura szybko lata nieraz na dużych trasach i nic mu się nie dzieje, wymieniam olej co 15kkm i o dziwo ani razu bez dolewki, a zrobiłem nim już 90kkm