Witam mam problem z zamarzającymi zamkami. To znaczy otwieram centralnym ale nadal klamka nie dziala, czasem da rade otworzyc jedne drzwi ale juz wtedy nie da sie ich zamknąć i jak sie uda to juz sie nei otworzy od wew i od zew. Jak na drzwi pada słońce to po godzinie jakoś juz wraca do normy do kilku godzin. Polecćie coś co robić czy da rade na szybko coś przesmarować czy cos?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 31 sty 2012, 15:51 przez Kielu, łącznie zmieniany 1 raz.
Szybko to jedynie możesz odmrażaczem do zamków psiuknąć.
A czy uszczelki Ci nie zamarzają?
U mnie było tak,że też nie chciały się zamykać ale odbijałem klamkę i wszystko jest ok.
Jedyna opcja to mieć śrubokręt i ściągać (częściowo) plastikową osłonę klapy bagażnika. Następnie jakimś cudem włożyć łapę do środa i pociągnąć za dzyndzel Trzeba się nagimnastykować (wiem z autopsji)
Kielu pisze:...i ta blache uszczelniłem ale chyba to nie ten problem widze
Kielu, a czym uszczelniałeś ? Każdą blachę drzwi należy folią potraktować i dodatkowo zamek zabezpieczyć przed wodą i wtedy jest spokój