Witam szukałem trochę na forum czy ktoś już o tym nie pisał, ale nie znalazłem ( chociaż mogłem coś przeoczyć). Tak więc mam pewien problem. Samochód po dłuższym postoju (chodzi mi np. postój przez noc) i odpalenie go z rana nieźle zakopci. Od jakiegoś czasu wydaję mi się, że coraz bardziej. Później w trakcie dnia jak odpalam go kilka razy po krótszym czy dłuższym postoju już nic takiego się nie dzieję. Czym może to być spowodowane? Czyżby turbina kończyła swoją żywotność?
Kitaj, raczej na siwy kolor,myslimy o oleju w cylindrach? Ale diagnoza prawdopodobna,sprawdz jeszcze stat. kat wtrysku, chyba,ze kopci na czarno to zainteresuj sie czujnikiem temp.
Mój też rano bąka puszcza, mi się wydaje, że któraś świeca żarowa może nie grzać i zanim jeden cylinder nie przepali ropy to jest obłoczek z rury. ale to tylko moja teoria Ja sie tym nie przejmuje, ważne że w czasie jazdy nie ma batorego.
W czasie jazdy i u mnie wszystko ok, ale chciałbym wiedzieć czy to nie jest coś powazniejszego. Niedlugo szykuje mi się dalszy wyjazd i nie chciałbym, żeby mnie coś zaskoczyło w trasie, dlatego tak napisałem
Mój tak samo kopcił przy przestawionym kącie wtrysku , a jak pali rano , nie ma żadnych problemów?Podjedź na kompa , u mnie koszt ustawienia kąta wtrysku wyniósł 120 zika.