szymekgd, toć po prostu głupoty piszesz
Zgaśnięcie kontrolki świec żarowych ma się nijak do odpowiedniego rozgrzania świec
Może wyjaśnię Ci krok po kroku o co mi chodzi, bo mam wrażenie, że nie zrozumiałeś.
1. Otwieram drzwi auta (w tym momencie załącza się wstępne podgrzewanie świec, ale z racji tego, że szyby w międzyczasie muszę skrobaczką potraktować to owe dogrzanie pomijam).
2. Po przekręceniu zapłonu widzę tą jakże piękną, żółtą prawie jak cytryna kontrolkę świec żarowych. W pewnym momencie ona gaśnie, a ja nie usłyszawszy cyknięcia przekaźnika CZEKAM!
3. Słyszę jak przekaźnik robi CYK i... odpalam auto, po czym ruszam
Coś w tym moim czekaniu jest dziwnego, bo nie rozumiem ? Owa kwestia czekania na przekaźnik przed odpaleniem silnika była nie jednokrotnie omawiana na forum.
Reansumując:
Odpalanie silnika zaraz po zgaśnięciu kontrolki świec żarowych ma się nijak do prawidłowego odczekania na cyknięcie przekaźnika. Oczywiście mówimy tutaj o sytuacji gdzie temperatura jest niska.