W innym poscie wczoraj napisałem:
"Jak nie kupujesz od znajomego auta, który Ci powie co robił a co budzi go w nocy zlanego potem to zawsze trzeba coś zrobić - jestem realistą w tym względzie. Nie ma cudownych aut z niemiec po babci co na zakupy jeździła i przed sprzedzażą wszsytko zrobiła bo szykowała zięciowi, ale że się z córką rozeszli to sprzedaje. bo jej już nie potrzebne."
Czasem się rodzyneczki trafiają po znajomości, ale to są wyjątki
Jeżeli to jest czyjaś pasja i hobby popieram kombinowanie. Trzymam kciuki jednak całkiem filtra bym nie wyciągał. Albo założyłbym babci starą pończoche przed przepływką
Z grubsza zawsze coś zatrzyma
Ale co dalej się będzie działo to ja nie wiem, ale mało dla silnika to będzie dobre.
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2011, 07:13 przez
Kiziak, łącznie zmieniany 1 raz.