Szczepan pisze:Jestem nastawiony na 100% ze kupie własnie ten model co prawda zona troche trzeszczy bo wolała by opla astre g ale ja sie nie poddam juz decyzja zapadła
Wybij zonce opla, to auto dla biednych niemiaszkow, od lat tylko z zewnatrz modyfikowane, o jakosci skladanych w Polsce nie wspomne...
Audi to dobry wybor, ale ceny faktycznie zabijaja.
Audi - koszt remontu zawieszenia MASAKRA!!! Nie wiem co w tym widzą ludziska... Audi w każdym swoim modelu z serii A.. (oprócz A3) miało wielowahaczowe zawieszenie z przodu - w Polsce na naszych bezdrożach to porażka. Po 30kkm nawet na seryjnych wahaczach robi się luz i cośtam zaczyna stukać i pukać.
Między innymi dlatego kupując wybrałem toledo - teraz szukając coś na zmianę niestety muszę stwierdzić, że większość samochodów po 2002 ma zawieszenie wielowahaczowe. Oczywiście nie piszę o małych autach miejskich. Naprawdę coraz gorzej kupić coś "normalnego".
Do usterek toledo trzeba niestety dodać krańcówki w drzwiach - niby pierdoła, ale wkurzająca.
PS. A jak jest z zawieszeniem w toledo 3 lub Altei?? - wie ktoś?
A ja miałem kiedyś Opla Vectrę B z 1996 roku i było to super auto. Nie gniła i nigdy rodzinki nie zawiodła. Jak się komuś opel nie podoba to jest jego sprawa i ma do tego prawo. Mnie nie zawiódł i będę go polecał jako tani i dobry samochód.
A jeśli chodzi o Toledo III (1.9TDI 105KM) to sprawa jest prosta - super auto. Ojciec takim już trzeci rok pomyka i nic się nie dzieje z tym autem. Po prostu nic, ani z zawieszeniem ani z niczym innym.
tomektak, komplet wachaczy na przod do audi a4 96r to 500pln, czy to duzo w stosunku do wiekszego komfortu jazdy i ukladania sie auta w zakretach? Zawieszenie wielowachaczowe jest montowane w drozszych autach...
W tolku 5P jest wachacz, w altei pewnie tez bo to prawie 5P, ale lukne u ojca i dam znac
...a koszt wymiany/regulacji/ustawienia... - napewno wszystko to zwróci się podczas wchodzenia w zakręty... taaaaaa....napewno...
Zestawy na Alledrogo za 500PLN to ciekawa rzecz... Gwarancja 2 lata, cena za wahacz wychodzi 60zł - nieco więcej niż cena aluminium na złomie, a w komplecie jeszcze łączniki i końcówki.... Ehhhh nic tylko brać i montować...
A swoją drogą do toledo pojedynczy wahacz na tym portalu jest nawet za 105PLN - kupiłbyś
do swojego szymekgd?
tomektak, do mojego widzialem za 80pln z wprasowanymi tulejami i tak, kupilbym.
Ale kumpel mial (rozbil w zeszlym tygodniu) wlasnie taka a4 od kilku lat, kupowal czesci w tych cenach i jezdzil, co wiecej nic mu sie nie psulo...Sam to wymienial i uwierz mi, ze roboty mial mniej (widzialem) niz przy wywalaniu tuleji z naszych wachaczy, nie ruszales koncowek drazkow to nic nie regulowales/ustawiales...
Mam dwóch kumpli jeżdżących Audi A4. Remont jednej strony zawieszenia (przód) na SENSOWNYCH częściach (Lemfoerder) to ok. 600-700. Czyli za komplet trzeba policzyć jakieś 1200-1400. Można to zrobić za połowę tej kwoty, ale przejedziesz mniej niż połowę dystansu. Jeden z nich robi zawieszenie kolejny raz po 40tys, bo przy poprzednim remoncie zaoszczędził i zrobił wszystko na częściach Febi. Drugi kumpel zmieniał tylko pojedyncze wahacze (tylko te, ktore zaczynały już stukać) i w zasadzie nigdy nie miał poprawnie zachowującego się zawieszenia, bo stukający wahacz wybijał kolejny i tak w kółko.
Z ciekawostek - swojego czasu mój brat miał passata '97 (to samo zawieszenie co A4) i pękł mu jeden z wahaczy (na końcu, przy główce). W efekcie przednie koło wbiło się w nadkole. Szczeście w nieszczęściu, że stało się to przy 40km/h, a nie na autostradzie przy 140.
Więc z mojej strony nikomu nie polecam tych konkretnych zawieszeń (passat/A4). Modele po lifcie (bodajże od 2001 roku) miały już zmienione te zawieszenia i nie były idealne, ale wytrzymywały znacznie więcej.