Toledo II z silnikiem 1.6

[szymekgd]

Wyjdzie, zreszta jezeli faktycznie caly byl malowany to wystarczy poszukac miejsca trudno dostepnego i tam sprawdzic kolor.

[damian1231795]

A czy ta nie wyszlifowana szpachla czy coś podobnego nie świadczy o tym że był bity?

[vwir]

No ten to już przegiął na maksa damian1231795, idź sprawdź, czy przypadkiem Twój Tolek nie ma identycznie... Bo na przykład mój ma i to raczej jest normalne
Śmieszy mnie, jakie niektórzy rzeczy wymieniają jako usterki. Nawet te słynne śruby na torxy - no przecież są zdjęcia uszkodzonego auta więc zapewne błotnik był odkręcany. Więc nawet jeśli te śruby są nieoryginalne to nic nowego to nie wnosi.

[DzieX]

Przestancie z tymi srubami, zastanowcie sie kto by dawal, jak nie fabryka, takie pokrecone sruby, nie prosciej przy robocie w garazu dac pod normalny klucz/nasadke i nie robic sobie problemu?

Raczej to Ty się zastanów czy fabryka dałaby takie śruby w tylko jednym egzemplarzu? To chyba jakaś edycja specjalna

jak znajdziesz drugi (albo Leona) z takimi śrubkami to zwrócę honor

No tak, bo przecież Seat NIGDY nie miał w zwyczaju dawać w tym samym modelu różnych częsci

[GangstaMarc]

vwir, po to jest ten temat, aby inni napisali co im się nie widzi. To, że śruby są inne niż we wszystkich innych egzemplarzach 1M to raczej coś podejrzanego.
Skoro jesteś taki spostrzegawczy to czemu nie zauważyłeś, że w tym drugim (nieuszkodzonym) też są troxy. Więc to Twój post nic nie wnosi do tematu spam

[tomektak]

przecież są zdjęcia uszkodzonego auta

buhahahahhahahahha.... i to niby jest argument, że "tylko takie leciuśkie muśnięcie było i dlatego pomalowaliśmy błotniczek... reszta to naprawdziunię jest nie klepany... Panie bierz Pan bo inni już dzwonili, że kupują i jadą po niego... "
no doprawdy- wierzycie w takie fotki przy zakupie??

[loockas]

Ja szukając samochodu nie kierowałem się tym aby nie był bity, a raczej tym jak bardzo widać, że był bity

Dokładnie. Szczególnie dużego wyboru w V5 nie było więc kryteria wyboru miałem dokładnie takie same

Eh, szukacie auta ~10 letniego... Na prawdę są ważniejsze sprawy podczas wyboru takiego samochodu niż to czy był malowany... A to, że prawie zawsze piszę bezwypadkowy to inna bajka. Nie dla każdego wypadek to wypadek... Są jeszcze stłuczki, przetarcia, gradobicia Grunt to auto względnie dobrze zrobione i sprawne mechanicznie

[tony]

Czasami naprawdę lepiej kupić auto z silnikiem 1,6 czy nawet 1,4 ale w dobrym stanie technicznym (zostawiający 2 ślady) niż jakiś ulep z cudownym silnikiem i super wypasem co to kiedyś astrą było
reasumując lepiej jeździć wolniej ale po ulicy niż szybko i wypaśnie ale po warsztatach

[tomektak]

Czasami naprawdę lepiej kupić auto z silnikiem 1,6 czy nawet 1,4 ale w dobrym stanie technicznym (zostawiający 2 ślady) niż jakiś ulep z cudownym silnikiem i super wypasem co to kiedyś astrą było
reasumując lepiej jeździć wolniej ale po ulicy niż szybko i wypaśnie ale po warsztatach

...i to właśnie staramy się wytłumaczyć... To że samochód około 10 letni był lżej lub mocniej bity to chyba powinno być jako pewnik. Pytanie tylko jak bardzo.

Zgadzam się - znalezienie v5 w dobrym stanie nie jest łatwe bo jak wiadomo nikt nie kupuje v5 aby jeździć do pracy lub z dzieciakiem i żoną...(sic! ja tak zrobiłem )
Dlatego właśnie napisałem czym kierowałem się przy kupnie i nie kupiłem astry przerobionej na toledo... i nie mam żadnych wstawek z przystanku... i nie zostawiam 4 śladów... i nie jeżdżę wypaśnie po warsztatach... i nie jeżdżę wcale szybko (mimo v5 pod maską).
Poprostu zdrowy rozsądek przy zakupie. Szukając samochodu szukałem właśnie tego silnika i tego rocznika, więc nie zachwycałem się ani wypasem, ani "cudem" pod maską.
(Napisałem to jako oficjalnie urażony Twoją opinią Administratorze użytkownik Toledo v5 )

[GangstaMarc]

tomektak, luzuj tony ma raczej na myśl, że mając do wydania dajmy na to 15tysi (przykładowo) to lepiej kupić jakiś zadbany egzemplarz z 1,6 pod maską, niż jakiegoś ulepa z ARL'em do którego trzeba będzie dołożyć kolejne 5 koła aby dało się nim jeździć

Mam nadzieję, że o to chodzi.... a nie o to, że autka z 1,4 rządzą na rynku