...odezwali się "mistrzowie prostej"...
Cieszycie się ze swoich traktorków, że niby takie rajdówki - owszem od 0 do 50km/h daje znać o sobie moment obr. diesla, ale potem to tylko smrodek benzynki możecie wąchać...
Irytują mnie wypowiedzi jakie to diesle są oszałamiająco szybkie - wszyscy wierzą w złudne wrażenie wynikające z ogromnego momentu obr. diesla, który jest w dość krótkim przedziale prędkości obr. Próbowaliście szybkiego sprintu po krętych drogach? Zobaczycie, że to benzynka będzie szybsza - nawet o mniejszej mocy niż diesel.
Żeby nie zostać zlinczowanym przez miłośników klekotów to muszę przyznać, że ostatnio wrażenie zrobiło na mnie AUDI A4 1.9 z multitronikiem. Fabryczne 150km było zmienione na coś około 170km, ale skrzynia poprostu coś właśnie do diesla (moje vr5 nie podołało w 2 próbach dla "mistrzów prostej", tzn. jakieś 300m prostej dwupasmówki)
Jeśli chodzi o oszczędności to sądzę, że serwisowan ie diesla to i tak większe koszta niż benzynówki - nie mówię o nowych benzynach z bezpośrednim wtryskiem. Prawda jest taka że ostatni rozwój diesli skutkował drastycznym wzrostem komplikacji podzespołów silnika i to one najczęściej się sypią i są drogie w naprawie (tak na marginesie to do mojego vr5 nawet cewka kosztuje horrendalne pieniądze, a to nie diesel...).
...aha i też mam dwumasę
Podsumowując - jeśli diesla to tylko firmowego, a dla siebie zawsze benzynka... z konieczności sporych przelotów- gazik... Ale jeśli wolicie diesle to oczywiście kupujcie diesle, bowiem większy popyt na ON zmniejsza popyt na PB i LPG, a cena ON już osiągnęła pobliże PB.