Kilka dni temu kolega mi opowiadał swoja przygodę! Zaparkował auto na parkingu przy markecie, na którym dyskretnie krążył pan w kurtce z napisem ochrona! Po jakimś czasie wraca, auto otwarte alarm (fabryczny) rozłączony. Nie było widocznych oznak włamania, ale ewidentnie widać, że ktoś próbował się nim "przejechać". Oczywiście pan z ochrony nic nie widział i nic nie słyszał!
Kolega twierdzi, że uratował go "tajny" wyłącznik który zamontował poprzedni właściciel. Możliwe, że złodziejaszek zrezygnował i szkoda było mu czasu na szukanie, chociaż z resztą sobie poradził błyskawicznie.
Mam pytanie, czy ktoś z was ma takie ustrojstwo i czy mógłby objaśnić jak coś takiego zamontować?
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2015, 09:58 przez rafik, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wszystka wiedza pochodzi z doświadczenia. Doświadczenie jest produktem rozumu."
Immanuel Kant
rafik pisze:[...] Mam pytanie, czy ktoś z was ma takie ustrojstwo i czy mógłby objaśnić jak coś takiego zamontować?
Wpisujesz na elektroda.pl i masz lektury na dlugie godziny
Budowa jest banalna: przekaznik (lub 2a),pstryczek do tego ew. kontrakton, diody, przemysl tylko dokladnie co bys chcial nim zalaczac, bez sensu jest podlaczanie systemow ktore mozna odpalic na "krotko".
Sony pisze:W szczegóły Naszych zabezpieczeń lepiej się jednak nie zagłębiać, bo nie wiemy kto czyta forum, a potencjalnym złodziejom lepiej pracy nie ułatwiać
Sony pisze:W szczegóły Naszych zabezpieczeń lepiej się jednak nie zagłębiać, bo nie wiemy kto czyta forum, a potencjalnym złodziejom lepiej pracy nie ułatwiać
Wrog czuwa
Zgadza się. O takich rzeczach lepiej nie mówić na forum. Rafik podjedź do jakiegoś dobrego gościa od alarmów i zabezpieczeń i on Ci powie co i jak, gdzie założyć, co i w jakiej cenie. Najprostszy i najbezpieczniejszy sposób na uzyskanie takich informacji. I im więcej zabezpieczeń tym lepiej
myśle że jak by ci ktoś opisał co i jak to pewnie by odpowiedzi udzielił takiej jak to u niego w tolku jest.... a myśle że ta informacja powinna być tylko u właściciela