A na co zwrócić uwagę będąc na miejscu ?? Zastanawiam się czy nie wydać 200-300 zł i nie podjechać do seata żeby go prześwietlili
I to wcale nie jest głupia opcja, jeśli nie znasz się wystarczająco na samochodach. Tym bardziej, że auto jeździło w niemczech więc polski salon będzie miał dostęp do wspólnej bazy i może Ci sprawdzić historię i przebieg (oczywiście tylko do czasu, gdy auto było serwisowane w ASO).
Szczerze mowiąc to nie lubię kupowania aut w komisach. Jakoś wolę szukać auta od właściciela, nawet jeśli oznacza to dluższy czas szukania/wyższą cenę. W komisach te auta są zdecydowanie za bardzo 'podpicowane' (nie mylić z zadbane) co mnie akurat od nich odrzuca.