rafik pisze:Mesio rocznik 2008, przebieg troche ponad 150tyś.km rachunek za naprawe silnika 15,000zł Oczywiście diesel!
Dlaczego piszesz oczywiście diesel?
Jeżdżę Sprinterem z 1999 roku jako kurier z ciężką nogą ten samochód naprawdę dostaje mocno w d.... nie raz jest przeładowany ma nalatane ponad 300000 km bo w kurierce za dużo nie przejeździsz i silnik jest w dobrej kondycji wiec w trasie pewnie trzymałby się jeszcze lepiej.
Fakt jest faktem że diesel jest tańszy w utrzymaniu ale niestety droższy w naprawach co widzę mając wcześniej benzynę była tańsza w naprawach ale biorąc pod uwagę że częściej musiałem wymieniać niektóre rzeczy wychodziło podobnie. I nie jestem tu fanem ani benzyny ani diesla ale:
Świece żarowe wymieniam 4 raz na ileś lat lub jak padną
Świece zapłonowe wymieniasz raz na (jak dobrze pamiętam około 40 tyś) ale do tego musisz wymienić przy okazji przewody
Olej cena podobna
- do diesla wezmę droższy i lepszy gatunkowo (wiadomo turbina nie lubi byle czego) i zapłacę w granicach gdzieś 150 zł
- do benzyny fakt zalejesz od biedy olej za 80 zł ale jeśli używasz pełen syntetyk to cena jest podobna
- Przewaga benzyny jest przy filtrze oleju bo mój wkład to gdzieś koło 60 zł a do benzyny filtr w granicach 20 zł
- przewaga pewnie też będzie w cenie rozrządu
Elementy zawieszenia porównując Toledo to pewnie i benzyna i diesel to części pewnie tyle samo kosztują.
I tu chcąc kupić auto trzeba naprawdę siąść i policzyć koszty co się będzie bardziej opłacał biorąc pod uwagę cenę materiałów eksploatacyjnych(rozrząd, oleje, filtry, zużycie paliwa)
Natomiast to czy się auto popsuje to już zależy od szczęścia, umiejętności dbania o nie, sposobu jazdy.
Miałem benzynę teraz mam diesla i wiem tamten był tańszy w naprawach ale w eksploatacji na razie jest na korzyść diesla w moim przypadku.