Dzięki Panowie, już jakiś konkret jest.
W toledo prawa lampa chyba jest zaparowana - czy to częsta sprawa, czy lampa do wymiany?
Dzwoniłem do właściciela - pierwszy właściciel, samochód z polskiego salonu. Serwisowany w ASO do końca gwarancji, a potem są tylko faktury na robociznę.
Podobno tylko błotnik był przytarty, ale nie wymieniany (naciągnięty i polakierowany).
Nie kumam tego wycięcia na intercooler? W sensie, jakie są różnice w zderzakach.
dude88pl pisze:CO to jest kierownica wielofunkcyjna w tolku???
Może chodzi o regulację w dwóch płaszczyznach
Kawasaki pisze:Nie kumam tego wycięcia na intercooler? W sensie, jakie są różnice w zderzakach.
Po prawej stronie w dieslach 110kach jest wycięcie pod halogenem na intercooler. Zderzaki benzynowe tego nie mają. W Tolku natomiast takiego wycięcia też nie widzę, ale kiepsko zdjęcia sprawę unaoczniają. Jak nie ma to podejrzany temat.
Dodam tylko swoje 5gr do tego co napisał Sony:
TOLEDO:
- wyraźny brak otworu wlotowego powietrzna na intercooler;
- śruby od maski jakoś dziwnie nowe, nie wiem czy nie powinny być w kolorze lakieru;
- "korek" zbiorniczka płynu spryskiwaczy nie zamknięty albo połamany;
- połamane plastiki z puszką bezpieczników na akumulatorze;
- w bagażniku: lewa tapicerka nadkola jakaś powgniatana, uszczelka źle założona, jakieś dziwne śruby na górnych plastikach.
Jestes w bledzie, 1a wymiana rozrzadu po 90kkm, kazda nastepna co 60kkm, chociaz po glowie chodzi mi tez 120kkm, ale tak moze byc w paskach. Oczywiscie, jezeli nie przekroczymy limitu km to rozrzad wymieniamy co 5 lat.
Wychodzi, ze to byla 2a wymiana rozrzadu w tym tolku, chyba, ze faktycznie cos jest zamieszane z licznikiem.
co do tych wymian rozrządu to różnie mówią w ASO... Moje autko pochodzi z salonu Lecha Szymczyka w Warszawie i tam zalecają co 75000 wymianę a w Grand Motors w Tychach co 90000... Ogólnie to jest podany VIN i jeśli ktoś jest zainteresowany tym autkiem to niech się przejedzie do ASO i coś mu może opowiedzą na jego temat.
A co do przebiegu to mój ojciec posiada Ford Focus 1,8 TDCi który kupił w salonie w marcu 2003 i auto ma przejechane 106000 km...... także trafiają się perełki tyle że szkoda takie auto sprzedawać a jak już to w rodzinie przeważnie zostają takie auta
Chciałbym was się poradzić czy wart jest tych pieniędzy i ogólnie jak wam on się widzi. Jedynie co mi nie pasi to szpara między maską a zderzakiem. Ze względu na to że auto jest z mojego miasta, bym podjechał oblukać, tylko pytanie czy warto ?
pozdrawiam