Witam
Ostatnio zastanawiam się nad kupnem wosku koloryzującego. Lakier już trochę zniszczony, a niby wosk koloryzujący ma go odświeżyć.
Znalazłem coś takiego:
1. T-cut 20 zł
2. Sonax 35 zł
Używałem (1) w poprzednim aucie do lakieru metalizowanego. Ba rdzo łatwo się nakłada i poleruje. Efekt pozostaje widoczny do pierwszego mycia. Minusy są takie, że bardzo brudzi wszystkie czarne elementy z tworzywa.
moje doświadczenia sa jedne wielkie G, lepiej dobry wosk zabezpieczający
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
ja ostatnio kupiłem wosk taki jak w myjni automatycznej, tylko pryskasz i osuszasz irchą auto super połysk i woda świetnie spływa nawet po nastepnym myciu
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
ja ostatnio robilem male odswiezenie lakieru w moim tolku...do tego uzylem abel( pasta na mini rysy) jak wypolerowalem cale auto ta pasta to nalozylem teflon...dzieki tem woda lub deszcz po prostu splywa z auta...efekt..autko prakycznie caly czas czysciutkie...polecam.
>>Bóg stworzył Seata bo wie co to jest prawdziwe piękno.. a Opla?? Bo ma poczucie humoru<<
a ja używam zwykłej pasty TEMPO, którą kupuję na CPN-ie za pare złotych. Kiedyś kupiłem T-CUT, do ojca zielonej vectry i tylko usyfiłem się na zielono, a efekt nie był wcale lepszy niż po paście Tempo heheh
Jak mawiają daltoniści "Życie jest jak tęcza - raz czarne, raz białe"
A ja używam jakiegoś wosku w zaprzyjaźnionej myjni, sami nakładają i baardzo długo się utrzymuje- nie chcą dziady powiedzieć jak się owy wosk nazywa-ale mniejsza o nazwę, liczy się efekt