Mam a właściwie miałem dzisiaj rano następujący problem:
W nocy było u mnie -21 i rano jak przyszedłem do samochodu wszystko było zamarznięte (w środku i na zewnątrz) jakoś weszłem do samochodu odpaliłem silnik i tu zdziwienie nie działa dosłownie nic.... nawiewy nie działają, wycieraczki nie działaja, ogrzewanie szyby nie działa nawet kierunkowskazy nie działały... grzałem silnik 20 minut niestety to nic nie dało i jakoś wróciłem tą bryłą lodu do domu (z pracy z nocki) ledwo co widząc przez szyby... Jak już dojechałem do domu zgasiłem poszedłem się odmrozić to spróbowałem jeszcze raz czy wsio działa i zadziałało:D wstawiłem go do garażu i się grzeje... Jak ustrzec się takich problemów??? JEst na to jakiś sposób???? Proszę o rade