blazej25 pisze:Mój tolek 2.3 V5 pali 9-10,5 l a żeby spalił 12l to musiałbym nonstop go butować.
ale gazu czy benzyny??
blazej25 pisze:Mój tolek 2.3 V5 pali 9-10,5 l a żeby spalił 12l to musiałbym nonstop go butować.
Ostatnim razem po ustawieniach chwile pojeździł dobrze ale zaraz go przymuliło, dławił się czasami, masakryczne spalanie 13-16 litrów po mieście, czasami wychodziło 12l/100km - także miasto
Dostaje za duże dawki, wymieniłem termostat i czujnik temp. silnika bo dziwne rzeczy się działy jeżeli chodzi o temp. i grzanie. Nie jestem pewien co do czujnika - kupiłem zamiennik z gwarancją.. wymieniłem i jeździłem od tamtej pory tylko na benzynie. Niedawno zatankowałem 16 litrów i przejechałem prawie 100km i wskazówka od benzynki już leży na pierwszej kresce
Fakt faktem odcinki były krótkie (małe miasto) a za każdym razem odpalanie wiązało się z nagrzewaniem auta na parkingu. Możliwe to, że kupiony czujnik temp. przekłamuje wskazania i podaje większe dawki benzyny przez co wachy ubywa i nie przepala jak należy ? Kiepska dynamika i duże spalanie
Drugie pytanie przy okazji czy wywalone błędy odnośnie sondy lambda i czujnika temp. nieskasowane mogą dalej szkodzić ? czy przymusem jest kasowanie błędów aby po wymianie elementu sprawnie działał ?
Kto zrobil Tolkiem na samym gazie 100tyś.km???
szkoda bo miałem do niego pełne zaufanie. W obu autach tylko filtry wymieniałem co 15tyś.km absolutnie żadnych problemów. Fak że zakładałem drogie instalacje Landi droższe były o jakieś 600zł od Lpg ale żadnych problemów.
To jest najczęstszy błąd popełniany przy gazowaniu, drugi to niedouczony gazownik...rafik pisze:Do samochodów powyżej 100tyś.km gazu się już nie powinno zakładać. Mój "gazownik" tak mi to wytłumaczył. Podobno gaz wypłukuje syf z silnika i dlatego pa założeniu gazu przy takich przebiegach wszystko się sypie i wycieka!