we wrześniu ubiegłego roku jechałem sobie do szkoły heh (już skonczyłem tydzien temu) i błysneła mi kontrolka od chlodzenia, zatrzymałem sie (moj starszy miał toledo też 1l tylko ladniejsze troche i co rok mu ustrzelke z pod głowicy wy... no) otworzyłem maskea z pod maski dymy(para i tym zjawiska podobne) wiec zadzwoniłem po kumpla zeby mnie odholował oczywiscie w bagażniku miałem linke holownicza do 1,5 tony he no jakas badziena byla pierwsza góra i sie urwała , trzeba bylo kupic do 3 ton he. odholowałem auto do domu bo byłem bez flo , auto stało miesiąc uzbierałem kase a na naprawe okazało sie ze poszedł przewód za 12zł za linke dałem ponad 30zł