Toledziakowa historyjka

Luźne gadki o wszystkim
Awatar użytkownika
CYRULIK
Zasłużony
Posty: 866
Rejestracja: 19 maja 2008, 21:22
Auto: Leon Zonki ;)
Model: Moje S 2,5
Lokalizacja: WPI MAZOWIECKIE (Sułkowice)

Toledziakowa historyjka

Post autor: CYRULIK »

Pewnego razu za górami i za lasami żyli sobie "Mormoni" mający 14 tkę dzieciaków...Dwa psy i trzy koty, Było im bardzo ciężko bo do miasta było daleko więc pojechali kuniem na giełdę kupić busa... Był to 28 letni VW "ogórek", nawet nie wiedzieli, że udało im się kupić samochód pokolenia "Dzieci Kwiatów". Ogórek na początku nie chciał odpalić...,bo do diesla nalali benzyny i sie zapowietrzył....Dopchali wiec auto do najbliższego mechanika, by ten umożliwił im poruszanie sie zakupionym autem. Podczas gdy mechanik odpowietrzał ogórka ich oczom ukazał się niesamowity widok, piekny i super wypasiony Toluś.....
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
Awatar użytkownika
maniekmc
Forumowicz
Posty: 844
Rejestracja: 19 maja 2008, 15:02

Toledziakowa historyjka

Post autor: maniekmc »

Pewnego razu za górami i za lasami żyli sobie "Mormoni" mający 14 tkę dzieciaków...Dwa psy i trzy koty, Było im bardzo ciężko bo do miasta było daleko więc pojechali kuniem na giełdę kupić busa... Był to 28 letni VW "ogórek", nawet nie wiedzieli, że udało im się kupić samochód pokolenia "Dzieci Kwiatów". Ogórek na początku nie chciał odpalić...,bo do diesla nalali benzyny i sie zapowietrzył....Dopchali wiec auto do najbliższego mechanika, by ten umożliwił im poruszanie sie zakupionym autem. Podczas gdy mechanik odpowietrzał ogórka ich oczom ukazał się niesamowity widok, piękny i super wypasiony Toluś, całkiem nowy bo mechanik kupił go dwa lata temu na giełdzie w Słomczynie od handlarza narkotykami...
[center]Obrazek[/center]
Awatar użytkownika
Tomas
Forumowicz
Posty: 815
Rejestracja: 10 lip 2008, 11:29

Toledziakowa historyjka

Post autor: Tomas »

Pewnego razu za górami i za lasami żyli sobie "Mormoni" mający 14 tkę dzieciaków...Dwa psy i trzy koty, Było im bardzo ciężko bo do miasta było daleko więc pojechali kuniem na giełdę kupić busa... Był to 28 letni VW "ogórek", nawet nie wiedzieli, że udało im się kupić samochód pokolenia "Dzieci Kwiatów". Ogórek na początku nie chciał odpalić...,bo do diesla nalali benzyny i sie zapowietrzył....Dopchali wiec auto do najbliższego mechanika, by ten umożliwił im poruszanie sie zakupionym autem. Podczas gdy mechanik odpowietrzał ogórka ich oczom ukazał się niesamowity widok, piękny i super wypasiony Toluś, całkiem nowy bo mechanik kupił go dwa lata temu na giełdzie w Słomczynie od handlarza narkotykami, którego inni znali jako Pana Zdzicha spod monopolowego....
Jak mawiają daltoniści "Życie jest jak tęcza - raz czarne, raz białe" ;)
Awatar użytkownika
gurszczak
Zasłużony
Posty: 644
Rejestracja: 20 maja 2008, 06:05
Auto: Hyundai
Model: ix35
Lokalizacja: Grudusk

Toledziakowa historyjka

Post autor: gurszczak »

Pewnego razu za górami i za lasami żyli sobie "Mormoni" mający 14 tkę dzieciaków...Dwa psy i trzy koty, Było im bardzo ciężko bo do miasta było daleko więc pojechali kuniem na giełdę kupić busa... Był to 28 letni VW "ogórek", nawet nie wiedzieli, że udało im się kupić samochód pokolenia "Dzieci Kwiatów". Ogórek na początku nie chciał odpalić...,bo do diesla nalali benzyny i sie zapowietrzył....Dopchali wiec auto do najbliższego mechanika, by ten umożliwił im poruszanie sie zakupionym autem. Podczas gdy mechanik odpowietrzał ogórka ich oczom ukazał się niesamowity widok, piękny i super wypasiony Toluś, całkiem nowy bo mechanik kupił go dwa lata temu na giełdzie w Słomczynie od handlarza narkotykami, którego inni znali jako Pana Zdzicha spod monopolowego, a Zdzichu jak to Zdzichu handlował wszystkimi furami ale przeważnie super Toledziakami
Pozdrawiam Gurszczak

Obrazek

Gurszczak i jego Hultaj
Awatar użytkownika
CYRULIK
Zasłużony
Posty: 866
Rejestracja: 19 maja 2008, 21:22
Auto: Leon Zonki ;)
Model: Moje S 2,5
Lokalizacja: WPI MAZOWIECKIE (Sułkowice)

Toledziakowa historyjka

Post autor: CYRULIK »

Pewnego razu za górami i za lasami żyli sobie "Mormoni" mający 14 tkę dzieciaków...Dwa psy i trzy koty, Było im bardzo ciężko bo do miasta było daleko więc pojechali kuniem na giełdę kupić busa... Był to 28 letni VW "ogórek", nawet nie wiedzieli, że udało im się kupić samochód pokolenia "Dzieci Kwiatów". Ogórek na początku nie chciał odpalić...,bo do diesla nalali benzyny i sie zapowietrzył....Dopchali wiec auto do najbliższego mechanika, by ten umożliwił im poruszanie sie zakupionym autem. Podczas gdy mechanik odpowietrzał ogórka ich oczom ukazał się niesamowity widok, piękny i super wypasiony Toluś, całkiem nowy bo mechanik kupił go dwa lata temu na giełdzie w Słomczynie od handlarza narkotykami, którego inni znali jako Pana Zdzicha spod monopolowego, a Zdzichu jak to Zdzichu handlował wszystkimi furami ale przeważnie super Toledziakami,lecz bedąc specem jakich mało....
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
Awatar użytkownika
gurszczak
Zasłużony
Posty: 644
Rejestracja: 20 maja 2008, 06:05
Auto: Hyundai
Model: ix35
Lokalizacja: Grudusk

Toledziakowa historyjka

Post autor: gurszczak »

Pewnego razu za górami i za lasami żyli sobie "Mormoni" mający 14 tkę dzieciaków...Dwa psy i trzy koty, Było im bardzo ciężko bo do miasta było daleko więc pojechali kuniem na giełdę kupić busa... Był to 28 letni VW "ogórek", nawet nie wiedzieli, że udało im się kupić samochód pokolenia "Dzieci Kwiatów". Ogórek na początku nie chciał odpalić...,bo do diesla nalali benzyny i sie zapowietrzył....Dopchali wiec auto do najbliższego mechanika, by ten umożliwił im poruszanie sie zakupionym autem. Podczas gdy mechanik odpowietrzał ogórka ich oczom ukazał się niesamowity widok, piękny i super wypasiony Toluś, całkiem nowy bo mechanik kupił go dwa lata temu na giełdzie w Słomczynie od handlarza narkotykami, którego inni znali jako Pana Zdzicha spod monopolowego, a Zdzichu jak to Zdzichu handlował wszystkimi furami ale przeważnie super Toledziakami,lecz bedąc specem jakich mało szpachlował, woskował, spawał i nitował. Aż tu pewnego poniedziałkowego poranka ...
Pozdrawiam Gurszczak

Obrazek

Gurszczak i jego Hultaj
Awatar użytkownika
tony
Zasłużony
Posty: 2725
Rejestracja: 18 maja 2008, 20:26

Toledziakowa historyjka

Post autor: tony »

Pewnego razu za górami i za lasami żyli sobie "Mormoni" mający 14 tkę dzieciaków...Dwa psy i trzy koty, Było im bardzo ciężko bo do miasta było daleko więc pojechali kuniem na giełdę kupić busa... Był to 28 letni VW "ogórek", nawet nie wiedzieli, że udało im się kupić samochód pokolenia "Dzieci Kwiatów". Ogórek na początku nie chciał odpalić...,bo do diesla nalali benzyny i sie zapowietrzył....Dopchali wiec auto do najbliższego mechanika, by ten umożliwił im poruszanie sie zakupionym autem. Podczas gdy mechanik odpowietrzał ogórka ich oczom ukazał się niesamowity widok, piękny i super wypasiony Toluś, całkiem nowy bo mechanik kupił go dwa lata temu na giełdzie w Słomczynie od handlarza narkotykami, którego inni znali jako Pana Zdzicha spod monopolowego, a Zdzichu jak to Zdzichu handlował wszystkimi furami ale przeważnie super Toledziakami,lecz bedąc specem jakich mało szpachlował, woskował, spawał i nitował. Aż tu pewnego poniedziałkowego poranka coś mu podczas jazdy zaczęło pukać...
Pozdrawiam użytkowników Seata Toledo. Dziękuję wam za dobroć i za modlitwy. Z serca wam błogosławię.
Serdetschnje posdrawjam Toledziakuf
Tony
Awatar użytkownika
Tomas
Forumowicz
Posty: 815
Rejestracja: 10 lip 2008, 11:29

Toledziakowa historyjka

Post autor: Tomas »

Pewnego razu za górami i za lasami żyli sobie "Mormoni" mający 14 tkę dzieciaków...Dwa psy i trzy koty, Było im bardzo ciężko bo do miasta było daleko więc pojechali kuniem na giełdę kupić busa... Był to 28 letni VW "ogórek", nawet nie wiedzieli, że udało im się kupić samochód pokolenia "Dzieci Kwiatów". Ogórek na początku nie chciał odpalić...,bo do diesla nalali benzyny i sie zapowietrzył....Dopchali wiec auto do najbliższego mechanika, by ten umożliwił im poruszanie sie zakupionym autem. Podczas gdy mechanik odpowietrzał ogórka ich oczom ukazał się niesamowity widok, piękny i super wypasiony Toluś, całkiem nowy bo mechanik kupił go dwa lata temu na giełdzie w Słomczynie od handlarza narkotykami, którego inni znali jako Pana Zdzicha spod monopolowego, a Zdzichu jak to Zdzichu handlował wszystkimi furami ale przeważnie super Toledziakami,lecz bedąc specem jakich mało szpachlował, woskował, spawał i nitował. Aż tu pewnego poniedziałkowego poranka coś mu podczas jazdy zaczęło pukać w szybę. Jakieś babsko biegło koło autka i krzyczało "bileciki do kontroli". Zdziwił się, bo....
Jak mawiają daltoniści "Życie jest jak tęcza - raz czarne, raz białe" ;)
Awatar użytkownika
gurszczak
Zasłużony
Posty: 644
Rejestracja: 20 maja 2008, 06:05
Auto: Hyundai
Model: ix35
Lokalizacja: Grudusk

Toledziakowa historyjka

Post autor: gurszczak »

Pewnego razu za górami i za lasami żyli sobie "Mormoni" mający 14 tkę dzieciaków...Dwa psy i trzy koty, Było im bardzo ciężko bo do miasta było daleko więc pojechali kuniem na giełdę kupić busa... Był to 28 letni VW "ogórek", nawet nie wiedzieli, że udało im się kupić samochód pokolenia "Dzieci Kwiatów". Ogórek na początku nie chciał odpalić...,bo do diesla nalali benzyny i sie zapowietrzył....Dopchali wiec auto do najbliższego mechanika, by ten umożliwił im poruszanie sie zakupionym autem. Podczas gdy mechanik odpowietrzał ogórka ich oczom ukazał się niesamowity widok, piękny i super wypasiony Toluś, całkiem nowy bo mechanik kupił go dwa lata temu na giełdzie w Słomczynie od handlarza narkotykami, którego inni znali jako Pana Zdzicha spod monopolowego, a Zdzichu jak to Zdzichu handlował wszystkimi furami ale przeważnie super Toledziakami,lecz bedąc specem jakich mało szpachlował, woskował, spawał i nitował. Aż tu pewnego poniedziałkowego poranka coś mu podczas jazdy zaczęło pukać w szybę. Jakieś babsko biegło koło autka i krzyczało "bileciki do kontroli". Zdziwił się, bo jechał prawie 180 km/h a babsko w berecie twardo się trzymało :) ....
Pozdrawiam Gurszczak

Obrazek

Gurszczak i jego Hultaj
Awatar użytkownika
tony
Zasłużony
Posty: 2725
Rejestracja: 18 maja 2008, 20:26

Toledziakowa historyjka

Post autor: tony »

Pewnego razu za górami i za lasami żyli sobie "Mormoni" mający 14 tkę dzieciaków...Dwa psy i trzy koty, Było im bardzo ciężko bo do miasta było daleko więc pojechali kuniem na giełdę kupić busa... Był to 28 letni VW "ogórek", nawet nie wiedzieli, że udało im się kupić samochód pokolenia "Dzieci Kwiatów". Ogórek na początku nie chciał odpalić...,bo do diesla nalali benzyny i sie zapowietrzył....Dopchali wiec auto do najbliższego mechanika, by ten umożliwił im poruszanie sie zakupionym autem. Podczas gdy mechanik odpowietrzał ogórka ich oczom ukazał się niesamowity widok, piękny i super wypasiony Toluś, całkiem nowy bo mechanik kupił go dwa lata temu na giełdzie w Słomczynie od handlarza narkotykami, którego inni znali jako Pana Zdzicha spod monopolowego, a Zdzichu jak to Zdzichu handlował wszystkimi furami ale przeważnie super Toledziakami,lecz bedąc specem jakich mało szpachlował, woskował, spawał i nitował. Aż tu pewnego poniedziałkowego poranka coś mu podczas jazdy zaczęło pukać w szybę. Jakieś babsko biegło koło autka i krzyczało "bileciki do kontroli". Zdziwił się, bo jechał prawie 180 km/h a babsko w berecie twardo się trzymało - widać było, że ma jeszcze spory zapas mocy ...
Pozdrawiam użytkowników Seata Toledo. Dziękuję wam za dobroć i za modlitwy. Z serca wam błogosławię.
Serdetschnje posdrawjam Toledziakuf
Tony
ODPOWIEDZ